Rząd przygotuje kolejną tarczę dla najbardziej dotkniętych epidemią branż

2021-03-23 18:21 aktualizacja: 2021-03-24, 07:19
 Premier Mateusz Morawiecki podczas briefingu prasowego transmitowanego z siedziby firmy Maspex w Wadowicach. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Premier Mateusz Morawiecki podczas briefingu prasowego transmitowanego z siedziby firmy Maspex w Wadowicach. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Mikro i małe firmy w większości chcą utrzymać zatrudnienie, a te średnie i duże planują nowe zatrudniania - powiedział ze wtorek premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że Polska mimo pandemii zachowuje stabilność rynku pracy. Poinformował, że rząd przygotowuje kolejną tarczę, zwłaszcza dla takich branż jak hotelarstwo, gastronomia, restauracyjna, turystyka.

Szef rządu podczas wizyty w firmie Maspex w Wadowicach podkreślił, że jedynym sposobem na powrót gospodarki na normalne tory jest skuteczne zwalczenie pandemii COVID-19. "Żeby ta skuteczna walka się ziściła, potrzebujemy szczepionek, czasu i jeszcze raz szczepionek, zachowania reguł i obostrzeń" - zaznaczył premier.

Mateusz Morawiecki zaznaczył że mimo pandemii Polska zachowuje stabilność rynku pracy. "Mikro i małe firmy chcą w większości utrzymać zatrudnienie, a średnie i większe firmy i bardzo duże deklarują łącznie per saldo nowe zatrudnienie" - przekazał.

Dodał, że o dobrej kondycji krajowego rynku pracy świadczy to, że Polska ma najniższe w UE bezrobocie. "Dla mnie to najważniejsza rzecz w całej gospodarce, żeby utrzymać jak najniższy poziom bezrobocia, jak najwyższy poziom zatrudnienia" - wskazał.

Szef rządu poinformował również, że będzie kolejna tarcza, zwłaszcza dla tych branż jak hotelarstwo, gastronomia, restauracyjna, turystyka. Dodał, iż będzie przedłużenie dotychczasowych zasad oraz dodatkowe instrumenty, które „będą miały pomóc, w tych ostatnich, mam nadzieję, tygodniach i miesiącach”. „Są branże, które w miarę suchą stopą przeszły przez COVID-19, np. szeroko rozumiana branża spożywcza. Ale są takie, które od października praktycznie są w niezwykle trudnym położeniu, w znacznym stopniu zamknięte” - tłumaczył Morawiecki.

Jak zaznaczył, podziela zdanie, że lepiej jest pomóc przetrwać te trudne, nietypowe miesiące, niż później martwić się setkami tysięcy bankructw. (PAP)

Autor: Michał Boroń

mmi/