"Wszyscy spodziewamy się, że nasze relacje z Rosją pozostaną wyzwaniem w dającej się przewidzieć przyszłości. Ale jesteśmy na to przygotowani" - oznajmił szef amerykańskiej dyplomacji na konferencji prasowej w Brukseli. Blinken brał udział w dwudniowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO.
"Możemy jednak mieć nadzieję na relacje z Rosją, które są przewidywalne i stabilne. Zamierzamy angażować Rosję w sposób, który chroni nasze interesy (...). Ale nawet jak będziemy pracować z Rosją, żeby realizować interesy nasze i Sojuszu, (...) to będziemy też pociągać ją do odpowiedzialności za bezwzględne i wrogie działania" - zapewnił Blinken.
"Myślę, że już to zademonstrowaliśmy. Zwłaszcza przedłużając (układ) Nowy START o pięć lat, ale też poprzez działania, które podjęliśmy, pociągając Rosje do odpowiedzialności. Jedną ze sfer, gdzie mamy obopólny interes, jest stabilność strategiczna. (...) Jest to w interesie USA, naszych sojuszników i - nie mogą mówić za Rosję - ale też w interesie Rosji" - oświadczył szef amerykańskiej dyplomacji.
Stany Zjednoczone zdecydowały na początku lutego o przedłużeniu na pięć lat układu z Rosją z 2010 roku o ograniczeniu zbrojeń strategicznych Nowy START.
Układ Nowy START (o dalszej redukcji i ograniczeniu ofensywnych zbrojeń strategicznych) został podpisany w kwietniu 2010 roku w Pradze przez ówczesnych prezydentów USA i Rosji, Baracka Obamę i Dmitrija Miedwiediewa. Wszedł w życie w lutym 2011 roku. Zakłada znaczną redukcję pocisków i głowic nuklearnych po obu stronach. Pozwala też na 18 inspekcji obiektów wojskowych rocznie.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)
liv/