Wiceszef resortu zdrowia zwracał uwagę w Polsat News, że w tej trzeciej fali pandemii jest zdecydowanie więcej pacjentów, którzy wymagają hospitalizacji, niż w poprzednich falach. "Także bardzo niepokojącym faktem jest to, że tak dużo osób, niestety, trafia (do szpitala) w ciężkim stanie, dużo osób wymaga interwencji na oddziale intensywnej terapii, wymaga podłączenia do respiratorów" - podkreślił Kraska.
Mówił też o trudnej sytuacji na Śląsku, wskazując m.in. na zużycie tlenu w szpitalach. "W tym szczytowym okresie drugiej fali na jesieni, dzienne największe zapotrzebowanie na ciekły tlen to było 30 tys. kg. W tej chwili jest to dwukrotnie więcej. Czyli widzimy, że tych pacjentów nie tylko przybywa, ale także zapotrzebowanie na tlen rośnie" - mówił.
"Dlatego uruchamiamy szpital tymczasowy na lotnisku w Pyrzowicach. Jeżeli taka potrzeba zaistnieje, to mamy opracowany plan, że ten szpital będzie miejscem, gdzie będą trafiali pacjenci, którzy ewentualnie będą wymagali dyslokacji do innych województw, do innych szpitali, jeżeli - oczywiście - Śląsk już będzie na tyle nasycony pacjentami, że nie będzie mógł tych pacjentów przyjąć" - wskazywał wiceszef MZ.
Przekazał, że plan relokacji pacjentów został opracowany wspólnie z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym i Ministerstwem Obrony Narodowej. "Będą użyte śmigłowce nie tylko LPR, ale także i wojskowe, które mogą zabrać na swój pokład zdecydowanie więcej pacjentów. Są przygotowane już załogi do tego, personel medyczny" - dodał.
"To jest ostateczność, na którą także jesteśmy przygotowani" - oświadczył wiceminister zdrowia.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
liv/