Zmiany w zasadach szczepień to krok odważny i rewolucyjny

2021-03-31 07:33 aktualizacja: 2021-03-31, 09:17
 Szczepienie Fot. PAP/Leszek Szymański
Szczepienie Fot. PAP/Leszek Szymański
To krok odważny i rewolucyjny. Nie mam do tego żadnych zastrzeżeń, jedynie uwagę, że w otoczeniu osób, które będą kwalifikowały i wykonywały szczepienia musi by lekarz – powiedział PAP prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski, komentując zmiany w programie szczepień przeciw COVID-19.

We wtorek rząd zapowiedział rozszerzenie dostępności do szczepień. W kwietniu będą się mogły na nie rejestrować kolejne grupy wiekowe, do osób urodzonych w 1972 r. włącznie. Zapowiedziano również, że prawdopodobnie w maju zaczną się zapisy dla wszystkich dotąd niezaszczepionych, a także, że będzie się można zaszczepić m.in. w zakładach pracy, punktach typu drive-thru i w aptekach.

Sutkowski w rozmowie z PAP powiedział, że "musimy niewątpliwie odczarować szczepienia i przybliżyć je ludziom, ale nie może to się odbywać kosztem jakości ich wykonywania i kwalifikacji do nich".

"Trzeba na to patrzeć z dużą ostrożnością z uwagi na cały kontekst, który jest wokół szczepień i jeszcze niedawno deklarowaną niechęć Polaków do szczepień. Inne są trochę tradycje w tej materii na Zachodzie, inne w związku z tym od lat uwarunkowania prawne" – powiedział.

Kwalifikować do szczepień powinien lekarz 

Ocenił, że rząd zdecydował się na krok "odważny i rewolucyjny". "Ja do tego kroku generalnie nie mam żadnych zastrzeżeń, jedynie uwagę, że w otoczeniu osób, które będą kwalifikowały i wykonywały szczepienia – w jakimkolwiek to będzie miejscu – musi by lekarz" – powiedział.

Zdaniem dra Sutkowskiego konieczna jest również kampania społeczna zachęcająca do szczepień.

"Kampania edukacyjna na rzecz szczepień powinna być nakierowana w stronę osób, które bardziej niż inne roczniki deprecjonują te szczepienia, a więc do osób młodszych" – wskazał.(PAP)

Autorka: Olga Zakolska

io/