Premierzy Morawiecki i Orban oraz szef Ligi Matteo Salvini: chcemy renesansu Europy

2021-04-01 19:07 aktualizacja: 2021-04-02, 07:18
Premier RP Mateusz Morawiecki (L), premier Węgier Viktor Orban (C) oraz przewodniczący włoskiej partii Liga Matteo Salvini (P). Fot. PAP/Marcin Obara
Premier RP Mateusz Morawiecki (L), premier Węgier Viktor Orban (C) oraz przewodniczący włoskiej partii Liga Matteo Salvini (P). Fot. PAP/Marcin Obara
Współpracę na rzecz renesansu Europy zapowiedzieli w czwartek premierzy Polski i Węgier Mateusz Morawiecki i Viktor Orban oraz szef włoskiej Ligi Matteo Salvini, wygłaszając oświadczenia po spotkaniu w Budapeszcie.

Potrzebny jest renesans Europy i jej wartości - powiedział Morawiecki. Zaznaczył, że dzisiaj widzimy, iż Europa jest rozchwiana, że targają nią różne sprzeczności i elity europejskie próbują "przedstawiać Unię Europejską, jako projekt tych elitarnych brukselskich salonów".

"My chcemy reprezentować szerokie spektrum poglądów i chcemy reprezentować ludzi. Dlatego, kiedy dzisiaj jest mowa o konferencji przyszłość Europy, z której wiele poglądów - a szczególnie tradycyjne, chrześcijańskie poglądy, prorodzinne poglądy są wykluczane - to rozmawialiśmy tutaj właśnie o tym, żeby myśleć o pewnym intelektualnym podglebiu, które będzie tworzyło przyszłość Europy, renesans Europy" - powiedział.

"Potrzeba dzisiaj takiego programu odbudowy, ale też renesansu Europy, jej wartości, o które możemy się oprzeć" - dodał.

Według szefa polskiego rządu wiele zwykłych rodzin - włoskich, węgierskich, polskich, ale też z innych krajów – mogłoby się podpisać pod takimi wartościami, „mogłoby uznać je jako swoje. Normalność, spokój, nie żadne rewolucje światopoglądowe, tylko praca, praca dla dobra rodziny, dla dobra państw narodowych, obrona kultury Europy, obrona tradycyjnych europejskich wartości" - mówił polski premier w Budapeszcie.

Przypomniał, że mitologicznym obrazem jest uprowadzenie księżniczki Europy przez Zeusa, pod postacią byka. "Dzisiaj widzimy, że Europa jest na takim rozdrożu, że ona utraciła w pewnym stopniu swoje korzenie i właśnie chcemy pomóc jej w odbudowie tych korzeni, bo są siły na kontynencie, które próbują uwieść Europę i ją porwać w nieznane, które obawiamy się jest czymś obcym rzeczywistej, prawdziwej, chrześcijańskiej kulturze europejskiej" - ocenił Morawiecki.

Morawiecki: Europa nie może być dyktatem silniejszych

Morawiecki podkreślił, że Europa nie może być dyktatem silniejszych. "Siły, które odcinają się od wspólnego dorobku tradycji Europy, szacunku do rodziny, suwerennego państwa, godności człowieka, szacunku dla prawdy, prawa narodów do samostanowienia - to są siły, którym chcemy zaproponować pewną kontrofertę" - oznajmił.

Zaapelował o dialog i solidarność międzyeuropejską na rzecz wspólnych wartości. "Wierzymy w to, że wiele państw europejskich, wiele narodów, duża część tych narodów będzie w stanie również z nami wejść w ten dialog. Chcemy ten dialog otworzyć. Chcemy być otwarci na ten dialog w najbliższych miesiącach, w najbliższych kwartałach" - podkreślił.

Zwrócił przy tym uwagę, że integracja europejska może dalej się rozwijać, ale żeby jej owoce były zdrowe, nie można zaniedbać korzeni, z których wyrasta.

Mówiąc o szukaniu nowych platform porozumienia w UE wymienił "współpracę transatlantycką - NATO jako podstawowa płaszczyzna zapewnienia bezpieczeństwa".

"To także pogłębiona integracja europejska w tych wymiarach, które są potrzebne, ale szanująca jednocześnie narodową suwerenność, wolność jednostek, ale również - i to przede wszystkim - szanująca rzeczywiste, prawdziwe, realne europejskie wartości, jak rodzina, godność jednostki, tradycyjne wartości, jak chrześcijaństwo, obrona tych wartości przed różnymi innymi kulturami, jeśli można tak powiedzieć, które z zewnątrz, spoza Europy, ale także z wewnątrz Europy próbują te wartości atakować" - wyliczał Morawiecki.

"Spotkaliśmy się tutaj w Budapeszcie, bo wierzymy w przyszłości Europy, wierzymy w przyszłość Unii Europejskiej, wierzymy w to, że możemy budować wspólną drogę przed Europą" - dodał.

Orban ze swej strony powiedział, że uczestnicy spotkania wyjaśnili wszystkie kwestie, które są najistotniejsze z punktu widzenia ich narodów. „Doszliśmy do wniosku, że nie ma żadnego tematu, w jakim nie moglibyśmy dojść do jednomyślności i że interesy narodów w żadnych punkcie nie są sprzeczne. Jest to prawda zarówno w odniesieniu do najważniejszych kwestii polityki wewnętrznej, jak polityki zagranicznej” – powiedział.

Według niego przez to, że „najsilniejsza dotąd partia prawicowa, Europejska Partia Ludowa wyraźnie zaangażowała się w długiej perspektywie we współpracę z europejską lewicą”, wiele milionów obywateli europejskich pozostało bez swej reprezentacji. „Chrześcijańscy demokraci nie mają w Europie odpowiedniej reprezentacji i podejmiemy starania, by ci ludzie mieli swój głos, reprezentację i znaczenie w europejskiej polityce” - zapewnił.

Zainicjowanie współpracy na rzecz europejskiego renesansu nazwał „pierwszym przystankiem długiej drogi”.

"Uzgodniliśmy kilka spraw. Dużo mówiliśmy o wspólnych wartościach. To jasne, że reprezentujemy oprócz zaangażowania atlantyckiego takie wartości, jak wolność, godność, chrześcijaństwo, rodzina i narodowa suwerenność, i mówimy +nie+ cenzurze, brukselskiemu imperium europejskiemu, komunizmowi, nielegalnej migracji, antysemityzmowi” - oświadczył Orban.

Zapowiedział, że kolejne spotkanie z Morawieckim i Salvinim odbędzie się w maju, najprawdopodobniej w Warszawie.

Orban: nie poddamy się żadnym prowokacjom

„Nie poddamy się żadnej prowokacji. Nasze wartości i stanowiska są jasne. Chcemy położyć kres śmiechu wartej praktyce politycznej, śmiechu wartej geometrii politycznej, która chce przekonać, że prawica ma tylko skrajności, a lewica tylko centrum. Zjednoczymy siły, które opowiadają się za wolnością, tradycyjnymi wartościami europejskimi, godnością ludzką i lepszą od obecnej polityką europejską i są skłonne pracować na ich rzecz” - zadeklarował.

Salvini zaznaczył, że każdy kraj powinien mieć prawo, by podążać własną ścieżką, i żadna organizacja nie ma prawa decydować, kto jest demokratą, a kto nie.

Wyraził przekonanie, że Polska, Węgry i Włochy powinny "stworzyć wspólną siłę europejską, która będzie w stanie bronić granic europejskich". "Jesteśmy tu po to, żeby zbudować coś trwałego" - podkreślał.

Przekonywał, że polityka europejska nie będzie po pandemii taka sama, jak wcześniej. "To nie jest tak, że lewica będzie narzucać kwestie kulturowe czy też związane z rodziną i tradycjami" - mówił.

"Wolność musi być dla wszystkich, dla każdego kraju członkowskiego Unii Europejskiej i każdy kraj europejski zasługuje na szacunek. Nigdy żaden kraj nie powinien być szantażowany” - oznajmił.

Szefowie rządów Polski i Węgier powiedzieli też, że jednym z omawianych tematów była walka z pandemią koronawirusa.

Morawiecki powiedział, że dyskutowano o tym, "w jaki sposób można przyspieszyć programy szczepień i doprowadzić do tego, żeby w Europie było jak najwięcej szczepionek". "To jest ten najlepszy sposób, najlepsze remedium na walkę z COVID-19" - podkreślił.

"Apelujemy do Komisji Europejskiej o zwiększenie tempa zakupu szczepionek, co jest warunkiem wstępnym zatrzymania pandemii" – powiedział ze swej strony Orban.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mst/