Z informacji przekazanych PAP przez Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że mimo stosunkowo dużego ruchu na polskich drogach okres świąt był stosunkowo bezpieczny.
"Niestety nie obyło się bez wypadków śmiertelnych, a uwagę zwraca duża liczba zatrzymanych nietrzeźwych kierujących" - zwraca uwagę kom. Robert Opas z KGP.
Według policyjnych statystyk, w okresie od piątku do poniedziałku, doszło do 135 wypadków drogowych, w których zginęło 17 osób, a 160 osób zostało rannych. Policjanci zatrzymali też 1 tys. 69 nietrzeźwych kierowców. W 620 przypadkach kierującym zostało zatrzymane prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym.
"Jedno z najtragiczniejszych zdarzeń miało miejsce w piątek wieczorem w Przęsławicach niedaleko Sochaczewa. Poszukiwany był kierowca białego SUV-a, który po potrąceniu dziecka odjechał z miejsca wypadku. Dzięki sygnałom od społeczeństwa i intensywnej pracy policjantów podejrzewanego kierowcę zatrzymano w sobotę około godziny 12. Okazał się nim 61-latek z Warszawy" - przekazał Opas.
Dla porównania, w ubiegłym roku w czasie świąt na drogach zginęło 16 osób i zatrzymano 862 pijanych kierujących. Z kolei w 2019 r. były 44 ofiary śmiertelne wypadków. Zatrzymano wtedy aż 1450 nietrzeźwych kierujących.(PAP)
autor: Marcin Chomiuk
liv/