W Polsce wykonano już ponad 6,7 mln szczepień. W tym ponad 2,08 mln dwiema dawkami

2021-04-08 08:35 aktualizacja: 2021-04-08, 12:03
 Moderna przeciw COVID-19 w szpitalu MSWiA w Lublinie. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Moderna przeciw COVID-19 w szpitalu MSWiA w Lublinie. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Do środy w Polsce podano 6 790 945 dawek szczepionki przeciw COVID-19, w tym jedną dawkę szczepionki otrzymało 4 708 238 Polaków, a dwie - 2 082 707.

Do środy w Polsce przynajmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało 4 708 238 Polaków. Z tej grupy 2 082 707 dostało także drugą dawkę preparatu - wynika z raportu na rządowej stronie gov.pl. W sumie w całym kraju podano 6 790 945 dawek szczepionki przeciw COVID-19.

W rządowym zestawieniu wykazano, że do Polski trafiło łącznie 8 952 050 dawek szczepionek, a do punktów szczepień dostarczono ich 7 774 610.

Po szczepionkach zanotowano 5695 niepożądanych odczynów. Zutylizowano 7769 dawek.

W środę Europejska Agencja Leków (EMA) poinformowała, że korzyści ze stosowania szczepionki firmy AstraZeneca w zapobieganiu Covid-19 przewyższają ryzyko działań niepożądanych, potwierdzając jednocześnie, że zakrzepy krwi powinny być wymienione jako bardzo rzadkie skutki uboczne tego preparatu.

Komentując to w rozmowie z PAP prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski ocenił, że "to jest dobra informacja, bo im więcej szczepionek będzie dostępnych na rynku, tym proces szczepienia będziemy mogli kontynuować w jak największej skali". Dodał, że ważne jest to, że wszystkie instytucje, które zarządzają procesem szczepień ciągle monitorują sytuację dotyczącą szczepionek wszystkich producentów.

Natomiast szef KPRM Michał Dworczyk był pytany w środę, czy jeśli do lata uda się wyszczepić ponad połowę populacji, to czy w wakacje znikną obostrzenia i zostaną otwarte np. hotele czy restauracje. "Wydaje mi się mało prawdopodobnym, aby do początku wakacji zaszczepić połowę populacji w sposób efektywny, skuteczny, czyli dwiema dawkami" - odpowiedział. "Zrobimy wszystko, żeby jak najwięcej Polaków było zaszczepionych, ale jesteśmy uzależnieni od dostaw szczepionek" - dodał Dworczyk.

Zaznaczył, że decyzje dotyczące obostrzeń są podejmowane na bieżąco w odniesieniu do aktualnej sytuacji pandemicznej. "Dziś jest za wcześnie, żeby snuć tego rodzaju rozważania" - stwierdził Dworczyk.

Z kolei we wtorek Dworczyk zapowiadał, że w najbliższych dwóch tygodniach do punktów szczepień w całej Polsce trafi łącznie ponad 2 miliony szczepionek, które na bieżąco będą wykorzystywane do prowadzenia szczepień pierwszą i drugą dawką.

Dworczyk podkreślił również, że celem jest zaszczepienie wszystkich osób powyżej 60. roku życia jeszcze w kwietniu. Zaapelował do punktów szczepień, aby przesuwały terminy szczepienia osób 60 plus z maja na kwiecień.

Przypomniał, że najbliższy poniedziałek, 12 kwietnia, uruchomiona zostanie rejestracja na szczepienie dla osób urodzonych w 1962 r., a w kolejnych dniach dołączać będą kolejne roczniki.

"W ten sposób, uruchamiając praktycznie co dzień kolejny rocznik, chcemy dojść do osób urodzonych w 1973 roku" - mówił. Terminy zapisów, aż do rocznika 1973, są zaplanowane do 24 kwietnia.

Łączna liczba zakażonych koronawirusem od początku wykrycia pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce wyniosła do środy 2 471 617, z czego 55 703 chorych zmarło. (PAP)

Autor: Dorota Stelmaszczyk

liv/

TEMATY: