Szrot: oskarżanie Lecha Kaczyńskiego o spowodowanie katastrofy smoleńskiej jest podłością

2021-04-11 12:34 aktualizacja: 2021-04-11, 20:03
Szczątki polskiego samolotu Tu-154M na terenie wojskowego lotniska Siewiernyj w Smoleńsku. Fot. PAP/YURI KOCHETKOV
Szczątki polskiego samolotu Tu-154M na terenie wojskowego lotniska Siewiernyj w Smoleńsku. Fot. PAP/YURI KOCHETKOV
Oskarżanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i innych osób, które zginęły w  katastrofie smoleńskiej o jej spowodowanie - powiem to wprost - jest podłością. - powiedział w niedzielę szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot.

W czwartek TVP1 w programie "Magazyn śledczy Anity Gargas" wyemitowało kolejne fragmenty nagrania z poufnej narady, do której miało dojść 23 kwietnia 2010 r. Uczestniczyli w niej m.in. ówczesny premier Donald Tusk. Rozmowa dotyczyła m.in. przepisów, na podstawie których była badana katastrofa smoleńska.

Ówczesny premier Donald Tusk wypowiada się na nagraniach o ewentualnych przyczynach katastrofy. "Prawdziwe źródło niepokoju w Polsce to jest, czy to zrobili Rosjanie. To są te najgroźniejsze spekulacje" - mówi Tusk. "Im więcej zagadek, tajemnic czy spraw ukrytych, tym więcej pożywek dla najbardziej idiotycznych, a jakże groźnych spekulacji dotyczących na przykład zamachu ze strony rosyjskiej" - dodał ówczesny premier.

W piątek w TVN24 Tusk powiedział, że po incydencie gruzińskim (w 2008 r.) prezydent Lech Kaczyński zapowiadał w rozmowie z nim w cztery oczy, że odtąd sam będzie podejmował decyzje, gdy będzie latał samolotem rządowym, bo jest głównodowodzącym.

Szrot zwracał uwagę w niedzielę w TVP info na wypowiedź Tuska, który "nie wprost, asekuracyjnie, ale jednak wyraźnie oskarżył świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego o spowodowanie katastrofy smoleńskiej". "To zostało - moim zdaniem - potraktowane jako sygnał. I osoby typu Romana Giertycha czy Leszka Millera dalej tę linie kontynuowały w ostatnich dniach" - podkreślił szef gabinetu prezydenta.

"Ja tylko chciałem przypomnieć, że pan prezydent (Andrzej Duda) rozpoczął swoją misję w 2015 roku rozumiejąc ją jako kontynuację tego, czego nie zakończył Lech Kaczyński i cały czas tę misję kontynuuje" - dodał Szrot.

Jak podkreślił, "oskarżanie Lecha Kaczyńskiego i innych osób, które zginęły w tej katastrofie o jej spowodowanie - powiem to wprost - jest podłością".

Nawiązując do trybu wyboru podstawy prawnej śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej szef gabinetu prezydenta ocenił, że "był to gigantyczny błąd strony polskiej". "Było to wyraźne od początku. Oczywiście, że był to lot wojskowy" - podkreślił Szrot. Według niego, "jest wiele dowodów wskazujących na to, że ten tryb został wybrany z premedytacją". "Że miało to doprowadzić do założonych celów. Faktycznie doprowadziło to, do oddania śledztwa stronie rosyjskiej" - zaznaczył szef gabinetu prezydenta (PAP)

Autorka: Edyta Roś

mmi/