Ukraina. Media: podejrzany o wręczenie łapówki Nowakowi to właściciel firmy Altkom

2021-04-14 09:56 aktualizacja: 2021-04-14, 10:01
 Były minister transportu Sławomir Nowak Fot. PAP/Tomasz Gzell
Były minister transportu Sławomir Nowak Fot. PAP/Tomasz Gzell
Podejrzany o wręczenie łapówki Sławomirowi Nowakowi, kiedy stał on na czele ukraińskiej państwowej agencji drogowej Ukrawtodor, to właściciel firmy Altkom, jeden z weteranów na rynku - podał serwis Naszi Hroszi.

"NABU (Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy) nareszcie poinformowało o możliwości popełnienia przestępstwa właściciela Altkomu Ołeksandra Tisłenkę za łapówki dla szefa Ukrawtodoru Nowaka za czasów (byłego prezydenta Petra) Poroszenki" - napisał portal Naszi Hroszi (Nasze Pieniądze), który zajmuje się śledzeniem korupcji wśród ukraińskich urzędników państwowych.

"To jeden z najdawniejszych weteranów rynku, z którego gwiazdę Ukrawtodoru zrobił Borys Kołesnikow (ówczesny wicepremier ds. przygotowań kraju do piłkarskich mistrzostw Europy), dzięki któremu Altkom otrzymał jedne z najobfitszych kontraktów na remont dróg i stadionu +Olimpijski+ przed Euro-2012" - dodano w serwisie Telegram.

Naszi Hroszi twierdzą, że "potem znikł on na pewien czas, a Altkom zaczął odradzać się pod koniec rządów Poroszenki". "Właśnie w tym okresie podejrzany osobiście i przez kontrolowane przez siebie osoby systematycznie przekazywał nielegalną korzyść jako +abonament+ kierownictwu Ukrawtodoru w zamian za okazanie +lojalności+ wobec jego firmy" - wskazano.

We wtorek NABU poinformowało, że ukraiński biznesmen podejrzany jest o wręczenie w latach 2017-2019 575 tys. dol. i 70 tys. euro łapówek ówczesnemu kierownikowi Ukrawtodoru Sławomirowi Nowakowi.

Łapówka w zamian za kontrakt na budowę dróg

Jak wynika z komunikatu NABU, w zamian za nielegalne korzyści Nowak miał pomóc firmom podejrzanego w uzyskaniu przedłużenia kontraktu na budowy odcinków dróg Kijów-Odessa, które były finansowane ze środków Europejskiego Banku Rekonstrukcji i Rozwoju.

"Ponadto szef Ukrawtodoru +nie zauważył+ naruszenia grafiku robót przez firmy podejrzanego, co pozwoliło mu uniknąć ponad 9 mln euro kary" – napisano w komunikacie.

Śledczy NABU prowadzili dochodzenie w tej sprawie od września 2019 r. "Gdy okazało się, że powyższe fakty bada również polskie CBA RP, w listopadzie 2019 r. powołano wspólny zespół śledczy, w skład którego weszli śledczy NABU i prokuratorzy Specjalnej Prokuratury Ukrainy (SAP) oraz ze strony polskiej - pracownicy CBA oraz Prokuratury Okręgowej w Warszawie" - napisano w komunikacie.

W efekcie tych działań, podano, latem 2020 r. wykryto grupę przestępczą, na czele której stał ówczesny p.o. szefa Ukrawtodoru (Sławomir Nowak).

"Mamy nadzieję, że to tylko początek. Bo Kołesnikow w swoim czasie robił gwiazdy nie tylko z Altkomu, ale też (tureckiej firmy budującej drogi) Onur. I Turcy, tak samo jak Tisłenko są obecni w sprawie łapówek dla Nowaka" - stwierdzają Naszi Hroszi.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)

 

io/