Pałac Buckingham opublikował w czwartek listę 30 uczestników ceremonii oraz przedstawił niektóre szczegóły jej przebiegu. Ponieważ pogrzeb musi się odbyć zgodnie z restrykcjami wprowadzonymi z powodu epidemii, będzie on wyglądał zupełnie inaczej niż wcześniej był planowany, ale jak podano, starano się spełnić maksymalnie dużo życzeń wyrażonych przez księcia.
Na liście uczestników, o której ostatecznym kształcie decydowała królowa, są oprócz niej samej, czwórka ich dzieci - Karol, Anna, Andrzej i Edward z małżonkami (z wyjątkiem rozwiedzionego Andrzeja) oraz ósemka wnuków, przy czym czwórka z nich - William, Zara Tindall, Beatrycze i Eugenia z własnymi małżonkami. Nie będzie natomiast żadnych prawnuków, gdyż uznano, że są zbyt młodzi.
Pozostałą dziesiątkę uzupełniają dzieci nieżyjącej już siostry królowej, księżniczki Małgorzaty - David Armstrong-Jones i lady Chatto wraz z mężem, trójka kuzynów królowej - Ryszard, książę Gloucester, Edward, książę Kentu i księżniczka Aleksandra, hrabina Mountbatten, a także - co jest sporym zaskoczeniem - trójka niemieckich kuzynów księcia. Ich osoby nie przewijały się w spekulacjach brytyjskich mediów na temat listy uczestników.
Pałac Buckingham powiedział, że królowa stanęła przed "bardzo trudnymi" decyzjami przy wyborze uczestników, gdyż według planów sprzed epidemii miało w nim wziąć udział ok. 800 osób, a monarchini chciała, aby wszystkie gałęzie rodziny księcia były reprezentowane.
Pogrzeb odbędzie się w sobotę po południu w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze. Ciało księcia spoczywa obecnie w prywatnej kaplicy na zamku w Windsorze. W dniu pogrzebu trumna zostanie przeniesiona stamtąd do bramy pałacowej, umieszczona na specjalnie zmodyfikowanym przez samego księcia na tę okazję wojskowym Land Roverze i przewieziona z powrotem do kaplicy św. Jerzego. Obok trumny będą szły dzieci księcia, zaś za nią pozostali uczestnicy uroczystości, z wyjątkiem królowej, która uda się do kaplicy monarszym Bentleyem. Książę William i Harry, którzy pozostają w nienajlepszych stosunkach nie będą szli obok siebie, lecz będzie przedzielał ich Peter Philips, syn księżniczki Anny.
Wbrew tradycji wszyscy mężczyźni będą w garniturach, a nie w mundurach wojskowych, co pomoże uniknąć kontrowersji w związanych ze statusem księcia Andrzeja i księcia Harry'ego, którzy z różnych powodów wycofali się z pełnienia obowiązków członków rodziny królewskiej. Wszyscy uczestnicy będą natomiast mieć maseczki na twarzach i będą siedzieli, zachowując stosowny dystans.
W trakcie uroczystości odbędą się śpiewy, ale chór będzie się składał tylko z czterech osób, a uczestnicy nie będą śpiewać. Ceremonia, jak zapowiedział Pałac Buckingham, ma przede wszystkim nawiązywać do wojskowej kariery księcia i do jego dokonań z późniejszego okresu. Dokładny program ceremonii zostanie przedstawiony w piątek wieczorem.
Książę Filip, który był mężem Elżbiety II przez ponad 73 lata, zmarł w piątek na zamku w Windsorze w wieku 99 lat.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
liv/