27 kwietnia mija siódma rocznica kanonizacji Jana Pawła II. Odbyła się ona w Niedzielę Miłosierdzia Bożego na placu św. Piotra w Rzymie. Wzięło w niej wówczas udział 100 kardynałów i 1000 biskupów.
Nie złamano procedur w trakcie procesu kanonizacyjnego
Postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II ks. Sławomir Oder powiedział, że proces kanonizacyjny papieża był prowadzony przy zachowaniu wszelkich procedur przewidzianych przez prawo kanoniczne.
"Jedyna dyspensa, która została udzielona, dotyczyła pięciu lat oczekiwania na rozpoczęcie procesu od chwili śmierci. Dotyczyła ona kwestii potwierdzenia istnienia tzw. opinii o świętości, która jest bazą dla każdego procesu beatyfikacyjnego. W tym przypadku papież Benedykt XVI nie miał wątpliwości co do istnienia opinii świętości" – powiedział duchowny.
Zaznaczył, że "to co się działo momencie odejścia Jana Pawła II do domu Ojca oraz na pogrzebie, pokazywało, że opinia o świętości papieża z Polski była bardzo głęboko osadzona w świadomości ludu Bożego".
"Znakiem tego był miliony ludzi, które nieustannie przybywały do Rzymu, by oddać cześć zmarłemu papieżowi. Przy grobie Jana Pawła II wciąż były tłumy" – zwrócił uwagę ks. Oder.
Wyjaśnił, że kwestią najważniejszą w procesie beatyfikacyjnym jest Boża interwencja, którą jest potwierdzenie cudu przypisywanego wstawiennictwu kandydata do chwały na ołtarzu. "W przypadku Jana Pawła II casus, który później został uznany za cud, miał miejsce niemal równocześnie z otwarciem procesu beatyfikacyjnego"
Poinformował, że w przypadku procesu kanonizacyjnego potrzebny jest kolejny cud. "Takie wydarzenie miało miejsce dokładnie w chwili, kiedy papież Benedykt ogłaszał Jana Pawła II błogosławionym Kościoła katolickiego. Nastąpiło niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia całkowite uzdrowienie z tętniaka mózgu pani Floribeth Mora Diaz" – przypomniał postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II.
Znaczenie świętych dla chrześcijan
Pytany o ostatnie ataki na wizerunki papieża Polaka, na jego osobę i naukę, ks. Oder powiedział, że osoba świętego zawsze jest jakimś punktem odniesienia.
"Dla osób wierzących jest ona zachętą do wierności Chrystusowi, a dla tych, którzy zeszli z drogi wiary, jest jakimś znakiem sprzeciwu" – zauważył.
W ocenie ks. Odera ataki na Jana Pawła II pojawiłyby się, nawet gdyby nie został wyniesiony na ołtarze.
"W moim przekonaniu stanowią one stały element odwiecznej walki zmagania się między dobrem a złem. W większości przypadków ataki na osobę papieża podyktowane są albo złą wolą, albo brakiem wiadomości na jego temat" – powiedział postulator.
Zwrócił uwagę, że "kontekst społeczny potwierdza dziś, że Jan Paweł II jest bardzo skutecznym orędownikiem u Boga". "Wiele osób doświadcza łask przez jego wstawiennictwo" – zaznaczył ks. Oder.
Razem z Janem Pawłem II kanonizowany był 2014 r. również papież Jan XXIII. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
kgr/