W Jemenie wojna trwa od ponad sześciu lat. Konflikt między lojalistami a opozycją, w tym m.in. ruchem Huti pochłonął według różnych szacunków od 130 tys. do 200 tys. ofiar, a ponad 3,5 mln ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Obecnie jednak jeszcze większym zagrożeniem dla Jemenu jest wywołana przez wojnę klęska głodu, która dotyka milionów osób w kraju.
Wiceszef polskiej dyplomacji odpowiedzialny m.in. za współpracę rozwojowa przypomniał w rozmowie z PAP, że w ubiegłym tygodniu Polska przekazała pomoc dla Jemenu w ramach Światowego Programu Żywnościowego.
"W ubiegłym tygodniu przekazaliśmy pomoc dla Jemenu, który jest objęty ogromnym kryzysem humanitarnym. Przez toczący się tam konflikt zbrojny mamy do czynienia z klęską głodu i tragicznymi skutkami humanitarnymi. Dotyczy to przede wszystkim tych najbardziej narażonych grup, w tym dzieci, kobiet w ciąży, osób starszych, osób z niepełnosprawnościami" - powiedział Jabłoński.
"Te potrzeby bardzo mocno zwiększyły się w ostatnim czasie, dlatego Światowy Program Żywnościowy (WFP) zaapelował o pomoc. Polski rząd odpowiedział na ten apel i aby włączyć się w walkę z klęską głodu przekazaliśmy dodatkowo na rzecz Jemenu 1 mln zł. Przeznaczamy te pieniądze na zapewnienie specjalnego pożywienia, odpowiednio zbilansowanego pod względem wartości odżywczych, które trafi do najmłodszych dzieci do 5 roku życia, a także dla kobiet w ciąży i matek karmiących - czyli osób najbardziej narażonych na negatywne skutki niedożywienia" - dodał wiceszef MSZ.
Jak podkreślił, Polska nie wyklucza kolejnych działań pomocowych dla Jemenu. "Będziemy monitorowali sytuację w Jemenie; jest ona dziś bardzo ciężka i dlatego nie wykluczamy dalszych działań pomocowych w kolejnych miesiącach" - zapewnił Jabłoński.
Poinformował też, że przygotowywany jest transport ze sprzętem medycznym dla zmagających się z kryzysem spowodowanym przez pandemię Indii.
W Indiach odnotowywanych jest codziennie kilkaset tysięcy nowych zakażeń koronawirusem, a kraj uchodzi obecnie za najbardziej na świecie dotknięty przez pandemię koronawirusa.
"Przygotowujemy też transport z pomocą dla Indii, gdzie służba zdrowia ma bardzo poważne problemy z pandemią COVID19, przytłoczona setkami tysiącami nowych przypadków zakażeń. W ubiegłym tygodniu było to nawet 400 tys. zachorowań dziennie. Jest tam potężne zapotrzebowanie na tlen i inne środki medyczne. Polska wyślę do Indii aparaturę tlenową, koncentratory tlenu, czyli sprzęt, który jest najbardziej potrzebny do ratowania zdrowia i życia pacjentów w poważnym stanie" - poinformował wiceszef MSZ.
"W poprzednim tygodniu ewakuowaliśmy z Delhi polskiego dyplomatę, w poważnym stanie, teraz chcemy pomóc również indyjskiej służbie zdrowia – tak, żeby ta pomoc trafiła do pacjentów w tym najbardziej chyba dziś dotkniętym pandemią kraju świata. Jesteśmy w kontakcie ze stroną indyjską. Ambasador Indii w poprzednim tygodniu przekazał do MSZ listę potrzeb, na które odpowiadamy" - dodał Jabłoński.
Pod koniec kwietnia specjalnym samolotem przyleciał z Indii do Warszawy polski dyplomata, ciężko chory na COVID-19. Wraz z nim ewakuowani zostali czwórka jego dzieci oraz chora ciężarna żona. Po przybyciu do stolicy wszyscy trafili do szpitali.
Wiceszef MSZ podkreślił, że od początku pandemii Polska przekazywała pomoc humanitarną właściwie na wszystkie kontynenty.
"Wysyłaliśmy lądowe konwoje z pomocą humanitarną, ze środkami dezynfekcyjnymi, sprzętem medycznym, maseczkami, czy lekami do krajów naszego najbliższego sąsiedztwa, do krajów Partnerstwa Wschodniego, w tym na Ukrainę, Białoruś, do krajów bałkańskich, do Mołdawii, Gruzji, Armenii. Wysyłaliśmy też pomoc medyczną, zespoły ratunkowe do Włoch, gdy tam lekarze zmagali się z potężnymi wyzwaniami na początku pandemii, ale też do USA, czy do Azji Środkowej, w tym Tadżykistanu czy Kirgistanu" - powiedział Jabłoński.
Jak zauważył, pandemia dodatkowo wzmocniła potrzeby krajów dotkniętych kryzysami i potrzebujących pomocy humanitarnej. Wśród pozostałych regionów, do których była dostarczana pomoc humanitarna z Polski w ostatnich miesiącach Jabłoński wymienił także Bliski Wschód, w tym Liban i Syrię, kraje afrykańskie czy Palestynę, gdzie wsparte zostały szpitale i placówki medyczne zajmujące się opieką dzieci i kobiet w ciąży. (PAP)
autor: Mateusz Roszak
liv/