Sekretarz stanu USA w Kijowie: rosyjskie siły wciąż są przy ukraińskich granicach

2021-05-06 13:11 aktualizacja: 2021-05-06, 14:19
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (po lewej) wita sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena (z prawej) podczas spotkania w Kijowie Fot. PAP/EPA / PRSIDENTIAL PRESS SERVICE
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (po lewej) wita sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena (z prawej) podczas spotkania w Kijowie Fot. PAP/EPA / PRSIDENTIAL PRESS SERVICE
Znaczna część rosyjskich sił wciąż pozostaje przy ukraińskich granicach, uważnie obserwujemy sytuację - powiedział w czwartek sekretarz stanu USA Antony Blinken w Kijowie po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

"Rozmawialiśmy o zagrożeniach, jakie są obserwowane wokół Ukrainy ze strony Rosji" - oznajmił Blinken podczas wspólnej konferencji prasowej.

Odniósł się do "największej od 2014 roku" mobilizacji rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą. "Jesteśmy z wami, zarówno my, jak i nasi partnerzy, wspieramy was" - zapewnił. Zwracamy się do Rosji, by przestała stosować agresję wobec Ukrainy - powiedział. "Wraz z partnerami pracujemy nad tym, by Ukraina mogła się bronić" - dodał.

Ocenił, że "zagrożenie się utrzymuje". "Rosja wycofała część wojsk, ale znaczne siły pozostają przy granicy z Ukrainą. (Rosja) wycofała pewną część sprzętu, ale znaczna część pozostaje przy granicy. Rosja ma możliwość w dość krótkim czasie podjęcia działań agresywnych, jeśli tak zdecyduje. Bardzo uważnie obserwujemy sytuację" - oświadczył.

Szef amerykańskiej dyplomacji dodał, że docenia powściągliwą reakcję Kijowa na takie prowokacyjne działania. Zaznaczył też, że przed Ukrainą stoją dwa wyzwania: zewnętrzne - ze strony Rosji - i wewnętrzne, czyli korupcja i oligarchowie.

Wojsko nie zostało wycofane w całości

Zełenski poinformował, że według ukraińskiej strony rozpoczęło się wycofywanie tylko 3,5 tys. rosyjskich żołnierzy. Jak dodał, pozostało jeszcze 75 tys.

"Na dziś widzimy, że z tych dziesiątków tysięcy żołnierzy i sprzętu tylko 3,5 tys. wojskowych rozpoczęło wycofywanie i opuściło terytorium tymczasowo okupowanego Krymu. Na razie nie widzimy nigdzie indziej zmniejszenia (sił)" - poinformował Zełenski na konferencji prasowej. Ocenił, że wycofywanie wojsk odbywa się powoli.

Zaznaczył, że zmniejsza się liczba snajperskich ostrzałów, a wzrosła liczba przypadków wykorzystania dronów ze strony separatystów na wschodzie kraju.

Podczas spotkania Zełenski zaprosił na Ukrainę amerykańskiego prezydenta Joe Bidena. Rozmawiano też m.in. o ukraińskich reformach i budowie gazociągu Nord Stream 2.

Wcześniej tego dnia Blinken spotkał się z ukraińskimi deputowanymi oraz z szefem MSZ Dmytrem Kułebą. Wraz z ministrem oraz zwierzchnikiem Cerkwi Prawosławnej Ukrainy metropolitą Epifaniuszem złożył kwiaty pod Ścianą Pamięci Żołnierzy Poległych za Ukrainę. Wizyta ma zakończyć się w czwartek.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)

io/