Podczas sobotniej prezentacji Polskiego Ładu premier przedstawił rozwiązanie skierowane do osób, które chcą kupić mieszkanie, ale ich na to nie stać. "Znamy takich sytuacji dziesiątki, setki, każdy pewnie zna je ze swojego najbliższego otoczenia - że ktoś ma zdolność kredytową, ale nie stać go na wkład własny" - wskazał.
"Co się wtedy dzieje? Rozpoczyna się szukanie środków po rodzinie, po przyjaciołach, zaciąganie nowych kredytów. Nie chcemy tego. Dziś w to miejsce ze swoją pomocą wchodzi państwo polskie. Państwo polskie zagwarantuje wkład własny do wysokości 40 proc. i - na dziś mamy już to uzgodnione - do wysokości 100 tys. zł" - powiedział. Jak wskazał, pozwoli to na szybkie podjęcie decyzji o zakupie mieszkania.
Inna z propozycji dotyczy tego, by w tych rodzinach, w których pojawi się drugie i kolejne dziecko, możliwe było umorzenie pewnej kwoty zaciągniętego kredytu. "Będzie to program, który pozwoli przeprowadzić takie umorzenie co najmniej do poziomu 150 tys. zł" - powiedział Morawiecki. Podkreślił, że w przypadku mniejszej liczby dzieci kwota będzie odpowiednio mniejsza. "Chcemy, żeby ten program był silnie pronatalny" - powiedział premier.
Premier: dzięki budowie nowych mieszkań wywrzemy na rynku presję cenową w dół
Premier zaznaczył, że w części Polskiego Ładu dotyczącej mieszkalnictwa uwzględniono osoby, które mają zdolność czynszową; zawiera ona także propozycje budowy mieszkań socjalnych i komunalnych.
Podkreślał, że podstawowym celem filaru dotyczącego mieszkalnictwa jest budowa jak największej liczby mieszkań. "Wraz z budową jak największej liczby mieszkań, nowych domów, będziemy mogli wypracować także presję cenową w dół, żeby ceny mieszkań nie tylko rosły, żeby ten rynek do pewnego stopnia uwolnić, odbiurokratyzować, uwolnić poprzez inicjatywę" - zapowiedział szef rządu.
Wskazał, że program mieszkalnictwa ma być realizowany z udziałem samorządów, administracji państwa, spółdzielni mieszkaniowych, TBS i wolnego rynku.
"Najlepiej, abyśmy zbliżyli się i przekroczyli barierę 300 tys. mieszkań za kilka lat. Wtedy ten głód mieszkań, który jest podstawową bolączką Polaków będzie wreszcie coraz bardziej zaspokojony" - mówił Morawiecki.
Jak dodał, chce, aby za 10 lat każda polska rodzina mogła powiedzieć, że ma własne, godziwe lokum.
Morawiecki: program inwestycyjny nadbudowujemy na sile polskich finansów publicznych
Wielki program inwestycyjny to piąty filar Polskiego Ładu. "My ten program inwestycyjny nadbudowujemy na sile polskich finansów publicznych" – podkreślił premier.
"Właśnie po to wynegocjowaliśmy najwyższy możliwy budżet i najwyższy w historii polski budżet z Unii Europejskiej 770 mld zł. To budżet, który będzie pomocny w rozwijaniu wielu celów cywilizacyjnych, w awansie cywilizacyjnym polskich rodzin, państwa polskiego, procesów, które działają w polskim państwie i doprowadzi do jakościowej zmiany życia i poprawy standardu życia dla polskich rodzin" - powiedział Morawiecki.
"Niech jego wiarygodność będzie podbudowana tym, że równolegle do tego, co wynegocjowaliśmy z Unii Europejskiej, tworzymy fundusz polskich inwestycji wielkości kilkudziesięciu miliardów złotych rocznie, fundusz, który w Polskim Ładzie (…) składa się na ok. 650 mld zł w najbliższych 5-7 latach" – oszacował premier.
Dodał, że "jak weźmiemy pod uwagę fakt, że w tych 770 mld jest wsad polski, polskiego państwa, polskich samorządów, to właściwie te proporcje będą wyglądać tak, że większa kwota na inwestycje w awans polskich rodzin będzie ze źródeł krajowych niż ze źródeł europejskich". "Ale te ze źródeł europejskich są także bardzo potrzebne, bo to one doprowadzą do zasadniczego, cywilizacyjnego awansu polskiej gospodarki i w polskim społeczeństwie" – zaznaczył premier.
Morawiecki o nowym programie mieszkaniowym: "rewolucja wolnościowa i godnościowa"
Szef rządu powiedział, że ubiegły rok był rekordowy jeśli chodzi o liczbę - 220 tysięcy - mieszkań oddanych do użytku. "A 5-latka Prawa i Sprawiedliwości to prawie 1 milion mieszkań oddanych do użytku. To prawie ćwierć miliona więcej niż w 5-latce naszych poprzedników" - zauważył Morawiecki.
Premier przyznał zarazem, że rządy PiS w tej dziedzinie osiągnęły za mało. "Ten program, który w pierwszej odsłonie zaproponowaliśmy, nie wyszedł tak, jak byśmy chcieli. Mówię to z otwartą przyłbicą" - dodał.
Dlatego - podkreślił - Prawo i Sprawiedliwość postanowiło przebudować swój program mieszkaniowy. "Dom rodzinny, własny dach nad głową, własne cztery kąty to nie może być luksus. To ciągle marzenie milionów polskich rodzin. Dlatego zdecydowaliśmy się tutaj na rewolucję wolnościową i rewolucję godnościową jednocześnie" - podkreślił Morawiecki.
Na nowy program mieszkaniowy PiS ma się złożyć kilka elementów. Pierwszy dotyczy ułatwień w budowie niewielkich domów. Jak tłumaczył premier, chodzi o to, by budowę domu do 70 m. kw. (w podstawie, z poddaszem mogłoby to być nawet 90 m kw.) można było po prostu zgłosić. "Bez zbędnej biurokracji, bez książek budowy, bez jakiejkolwiek biurokracji. Chcemy w ten sposób promować lokalną przedsiębiorczość, ale także szybkie, modułowe budowanie domów" - tłumaczył szef rządu.
Jak dodał, warunki do postawienia takiego domu musiałyby zostać uwzględnione w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. "W tych miejscach, gdzie gminy zwlekają z uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, chcemy (...) wprowadzić zachętę do tego, żeby szybko taki plan uchwalić. Na to również są pieniądze w +Polskim Ładzie+" - mówił Morawiecki.
Premier o inwestycjach: to nowe drogi i autostrady, świetlice, boiska, szerokopasmowy internet, czysta energia
W ramach programu inwestycji szef rządu wymienił sześć obszarów: rozbudowa dróg i autostrad; środki na nowoczesny transport i logistykę; usługi publiczne m.in. świetlice, boiska, domy kultury; szerokopasmowa sieć dla domów, które są jej teraz pozbawione; czysta energia dla odbiorców indywidualnych, ale też miast i przemysłu.
"Krok pierwszy to zdecydowana rozbudowa infrastruktury. Już w najbliższych siedmiu latach 2,5 tysiąca kilometrów nowych dróg i autostrad, a do 2030 lub 2031 roku chcemy zakończyć dzisiaj planowaną siatkę dróg ekspresowych i autostrad. Tylko na ten cel w budżecie państwa polskiego zarezerwowaliśmy na najbliższe lata 220 miliardów złotych" - zapowiedział premier.
Dodatkowo rząd skupić ma się przebudowie i modernizacji 50 tys. km dróg krajowych i 15 tys. km linii kolejowych, jak również "wielu tysięcy chodników i dróg rowerowych".
Drugim obszarem inwestycji - kontynuował premier - będzie logistyka i transport, w tym "nisko i zeroemisyjny, elektryczny i wodorowy".
Trzecim obszarem są usługi publiczne. "To tysiące nowych świetlic, w tym świetlic na terenach wiejskich. To także boiska. Trzy tysiące zmodernizowanych boisk, ale również bardzo wielkie inwestycje w ośrodki kultury, edukacji, szkoły i przebudowa wielu instytucji państwowych w taki sposób, by lepiej służyły obywatelom we wszystkich miejscach w każdej gminie, w każdym powiecie, w każdym województwie" - wymienił premier.
Kolejnym obszarem jest cyfryzacja. "Doprowadzimy sieć szerokopasmową do miliona domów, które są jej dzisiaj pozbawione. To podniesie ich możliwości, także pracy zdalnej. To unowocześnianie Polski w praktyce" - podkreślił premier.
"Wreszcie 5G to prawdziwa rewolucja cyfrowa. To też zadanie, które stawiamy sobie do wykonania w najbliższych latach" - dodał szef rządu.
Piątym obszarem, które wymienił premier są inwestycje w polskie domy, "zwłaszcza na terenach wiejskich i gminach miejsko-wiejskich" oraz finansowanie czystej energii, czyli m.in. współfinansowanie paneli słonecznych.
"Mam tutaj na myśli tysiące dróg wodnokanalizacyjnych na tych terenach, które są ich cały czas pozbawione" - wyjaśnił.
Ostatnim, szóstym obszarem inwestycji, ma być ciepłownictwo i czystą energią dla przemysłu i miast. "Dlatego z tych środków, które pozyskujemy z uprawnień do emisji CO2 utworzymy specjalny fundusz na remont, modernizację i budowę nowych ciepłowni w 120 mniejszych i większych miastach" - podsumował Mateusz Morawiecki. (PAP)
autor: Olga Zakolska, Sonia Otfinowska, Monika Zdziera, Klaudia Torchała
lozo/