Ziobro: Bezpieczeństwo Plus to pakiet kilkunastu ustaw w ramach Polskiego Ładu

2021-05-15 12:37 aktualizacja: 2021-05-15, 14:32
Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Fot. PAP
Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Fot. PAP
Bezpieczeństwo Plus - element programu Polskiego Ładu, za który odpowiada Solidarna Polska, to pakiet kilkunastu ustaw, które mają zapewniać Polsce bezpieczeństwo i by rosła w siłę - powiedział w sobotę minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaprezentował w sobotę założenia nowego programu swej partii pod hasłem Polski Ład. Później głos zabrali premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek i lider Porozumienia i wicepremier Jarosław Gowin. W dalszej kolejności - Zbigniew Ziobro.

Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro powiedział, że podpisany przez liderów Zjednoczonej Prawicy dokument - Polski Ład - jest niezwykle ważny, by Polska się rozwijała, mogła rosnąć w siłę i Polska była bezpieczna.

"Bezpieczeństwo Plus - tak niektórzy ujmują ten element programu, za który odpowiada Solidarna Polska, to pakiet kilkunastu ustaw, przygotowanych przez Solidarną Polskę, przygotowanych też w ministerstwie sprawiedliwości" - mówił Ziobro.

W ocenie Ziobry zapewnienie bezpieczeństwa to jest jedno z najważniejszych oczekiwań, jakie Polacy adresują do polityków.

"Dziś z perspektywy tych lat naszej pracy myślę, że nie bez podstaw (...) odnieśliśmy w tym obszarze niemały sukces" - przekonywał lider Solidarnej Polski.

"Nigdy dotąd tak wielu Polaków nie twierdziło, że Polska jest bezpiecznym krajem" - mówił Ziobro powołując się na badania CBOS, z których wynika, że 85 proc. ankietowanych uważa Polskę za kraj bezpieczny.

Podkreślił, że konsekwencja w działaniach przynosi efekty. "Polacy zauważają tą różnicę między nami, Zjednoczoną Prawicą a poprzednio rządzącymi Polską politykami, którzy dużo mówili, składali wiele pięknych zobowiązań, deklaracji, koncentrowali się na tzw. trikach piarowskich, ale później nic z tego nie wynikało. My nie tylko mówimy, ale podejmujemy też konkretne zmiany" - powiedział Ziobro.

Ziobro: nowe rozwiązania uderzają w wielką przestępczość gospodarczą

Jednym z problemów poruszonych w przemówieniu Ziobry była przestępczość gospodarcza. Jak mówił, za czasów PO panowało przekonanie, że nie da się stworzyć "konstrukcji prawnej", która pozwalałby ścigać tzw. mafię vatowską. "Nie twierdzę, że było to proste wyzwanie. Kiedy przez cały 2016 r. walczyliśmy z mafią vatowską (...), to jeszcze nie było spektakularnych efektów" - mówił minister.

Podkreślił, że w międzyczasie został powołany zespół, który wypracował rozwiązania prowadzące "wprost do serca mafii vatowskiej". "Pomysł polegał na tym, że fałszowanie faktur vatowskich sprowadziliśmy do fałszowania i obracania fałszywymi pieniędzmi, w ten sposób niezwykle uprościliśmy sposób dotarcia do mafii vatowskich" - tłumaczył.

Jak dodał, rozwiązanie to dało przestępcom sygnał, że "nie można bawić się z państwem polskim w ciuciubabkę".

"Mogę państwa zapewnić, że w proponowanych przedłożeniach ustawowych idziemy tą drogą, proponujemy inne rozwiązania które również uderzają w wielką przestępczość gospodarczą i mają na celu lepiej chronić naszych obywateli" - powiedział, odnosząc się do pakietu ustaw Bezpieczeństwo Plus.

Ziobro porównywał też zabezpieczenia majątku przestępców dokonywane w ostatnim roku rządów PO z tymi dokonywanymi w 2019 r., "ostatnim roku przedcovidowym". Jak wskazał, efektywność w tym zakresie wzrosła dwudziestokrotnie. "To dowód na to, że możemy - poprzez mądre, przemyślane zmiany w prawie - osiągać sukces, który jest doceniany w oczach Polaków" - mówił.

 

Minister podkreślił, że w pakiecie zmian Bezpieczeństwo Plus znajdują się także takie, które mają "jeszcze bardziej usprawnić (...) odbieranie grupom przestępczym pieniędzy", tak, by niemożliwe było przetransferowanie ich za granicę.

Ziobro: przedłożyliśmy projekty zaostrzające kary wobec najgroźniejszych pedofilii

Ziobro podkreślił, że na tle politycznych konkurentów i poprzedników rząd Zjednoczonej Prawicy może pokazać, że są efekty jego działań. "Dzięki propozycjom, jakie przeprowadziliśmy przez Sejm wydłużyliśmy okres przedawnień tych odrażających przestępstw. Wprowadziliśmy rejestr pedofilów, który pozwala rodzicom, ale też wychowawcom szkół - wszystkim tym instytucjom, które zajmują się opieką nad dziećmi - sprawdzać, czy dana osoba nie stanowi zagrożenia dla dzieci" - powiedział Ziobro.

Dodał, że rząd wprowadził do polskiego prawa rozwiązanie, które nakazuje - pod groźbą kary - każdemu, kto dowie się o tym, że dziecko padło ofiarą pedofila, żeby musiał miał obowiązek karny zawiadomić o tym organa ścigania. "Wcześniej - przed 2017 rokiem - tego nie było" - zwrócił uwagę.

Prezes Solidarnej Polski zaznaczył również, że chce, aby te zmiany były kontynuowane. "Mamy wiele przypadków, że sprawca po odbyciu wyroku wychodzi i znowu dopuszcza się podobnego czynu. Nie  może być hołdowania tej ideologii, że trzeba dawać szansę groźnemu zdemoralizowanemu pedofilowi. My zawsze musimy dawać szansę przede wszystkim polskim dzieciom i o ich bezpieczeństwo dbać. Dlatego przedłożyliśmy opracowane w Ministerstwie Sprawiedliwości projekt, które mają na celu zmianę tej sytuacji i zaostrzyć kary wobec najgroźniejszych pedofilów, by jeszcze lepiej chronić dzieci przed ich działaniami" - dodał.

Ziobro: wprowadziliśmy regulacje surowo traktujące handlarzy dopalaczy

"Dzisiaj W Polsce już obowiązują regulacje, które tak samo surowo traktują handlarzy dopalaczy i handlarzy narkotyków. Potrafiliśmy to zrobić. Te rozwiązania pozwalają polskim organom ścigania i prokuraturze ścigać ich konsekwentnie. Musieli uciec do podziemia" - zauważył Ziobro.

Zaznaczył, że przestępczość narkotykowa zawsze będzie istnieć, ale została ona radykalnie ograniczona. Dlatego też - jak wskazał - by robić to jeszcze bardziej skutecznie powstają kolejne propozycje, które zmierzają do tego, by uderzyć szczególnie w tych, którzy "parają się tym na wielką skalę".

"Myślę, że te rozwiązania bardzo uderzą w ich interes i ograniczą tę przestępczość" - dodał.

Ziobro wymieniając kolejne działania wymiaru sprawiedliwości dodał, że udało się również objąć ochroną państwa ofiary lichwiarzy.

"Kiedy zostawałem ministrem sprawiedliwości - co mnie zdumiało - w Polsce zapadały średnio dwa, trzy wyroki w sprawie mafii lichwiarskiej. Tymczasem na porządku dziennym było takich przypadków tysiące. Tysiące ludzi było pozbawianych majątku całego życia za przysłowiową pożyczkę na tysiąc złotych. Tracili mieszkania i cały dorobek życia. Często starsi, niezaradni ludzie" - powiedział.

Dodał, że w tej chwili to się skończyło, bo rząd wprowadził zmiany, które likwidują lichwę.

Minister wspomniał też o zmianach dotyczących walki z cyberprzestępczością. "Tu też mamy kolejne propozycje, kolejną ustawę, która ma na celu wzmocnić ochronę Polaków również w tym obszarze. I choć nie jest to łatwe - bo świat technologii bardzo idzie do przodu i nie zawsze narzędzia prawne za tym nadążają  - to chcemy zaproponować rozwiązania, które poprawią sytuację osób pokrzywdzonych, może nawet w takiej skali, jak osób pokrzywdzonych przez lichwiarzy" - zaznaczył.

Ziobro o alimentach: państwo musi stanąć w obronie tego, kto nie może sam się bronić

Ziobro podkreślał podczas sobotniej prezentacji Polskiego Ładu, że dobre zmiany, które chce kontynuować, dotyczą także bezpieczeństwa tych najsłabszych. "Kiedy zostałem ministrem sprawiedliwości, z pewnym smutkiem przeczytałem, że Polska jest na szarym końcu, jeśli chodzi o ściągalność alimentów. (...) Nie możemy godzić się na to, żeby niewinne dzieci ponosiły konsekwencje konfliktów rodziców" - wskazywał.

"Jeśli rodzic nie chce być odpowiedzialny za dziecko, to musi się do tego włączyć państwo, państwo musi stanąć w obronie interesu tego, który sam nie może się obronić" - powiedział Ziobro.

Podkreślił, że w tym zakresie doszło już do odwrócenia "mętnego" prawa, które "zupełnie nie działało". "Dzisiaj ściągalność alimentów w stosunku do czasów Platformy Obywatelskiej wzrosła o 230 proc." - podkreślił. Jak dodał, nowe rozwiązanie w tej dziedzinie zakłada wprowadzenie alimentów natychmiastowych. Chodzi o z góry określoną kwotę alimentów przyznawanych szybciej, w uproszczonej procedurze.

"Mimo poprawy (...) często jest też tak, że bardzo długo toczą się procesy sądowe. Czasami długimi miesiącami, latami dzieci nie dostają należnych im alimentów" - podkreślił minister. (PAP)

autor: Szymon Zdziebłowski, Marcin Chomiuk, Sonia Otfinowska

lozo/