Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa: ostatnie orzeczenia NSA nie wpłyną na bieżącą pracę Rady

2021-05-20 12:23 aktualizacja: 2021-05-20, 13:24
Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Paweł Styrna Fot. PAP/Radek Pietruszka
Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Paweł Styrna Fot. PAP/Radek Pietruszka
Ostatnie orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawach odwołań od uchwał Rady wyłaniających kandydatów na sędziów SN w żaden sposób nie wpłyną na bieżącą pracę Krajowej Rady Sądownictwa - powiedział PAP przewodniczący KRS sędzia Paweł Styrna.

Przewodniczący Styrna, odnosząc się do tych orzeczeń, powiedział, że zdecydowanie odrzuca tezy NSA, poddające w wątpliwość niezależność Rady. "KRS w tym składzie jest organem niezależnym. Wystarczy popatrzeć na to, w jaki sposób pracuje i podejmuje uchwały. Decyzje poprzedzone są merytoryczną dyskusją, na jawnych posiedzeniach, które są dostępne online, rzadko zapadają jednomyślnie. Nikt nie wywiera presji na Radę, aby podejmowała decyzje określonej treści" - podkreślił.

W początkach maja NSA uchylił uchwały KRS z 2018 r. i umorzył postępowania ws. powołań sędziów do Izby Cywilnej i Izby Karnej Sądu Najwyższego. Chodziło m.in o sprawy, na których kanwie Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok z marca br. W uzasadnieniu orzeczeń NSA ocenił, że "obecna Krajowa Rada Sadownictwa nie jest organem wystarczająco niezależnym". Jednocześnie NSA uznał, że nominacje sędziów SN pozostają ważne, gdyż skutki orzeczeń nie odnoszą się do skuteczności prezydenckich aktów powołań sędziów.

"Staram się unikać polemiki z orzeczeniami sądów, dlatego ograniczę się do uwagi, że argumenty dotyczące niezależności Rady, które NSA przytoczył w swoich uzasadnieniach mają charakter publicystyczny i zostały zaczerpnięte z artykułów prasowych, trudno szukać tam analizy prawnej - powiedział Styrna.

Orzeczenie nie ma wpływu na pracę Rady 

Pytany, czy wyroki NSA w tych sprawach pociągną za sobą jakieś skutki dla pracy KRS, przewodniczący Rady odpowiedział, że "na bieżącą pracę Rady te orzeczenia NSA w żaden sposób nie wpłyną". "Rada pracuje tak jak pracowała do tej pory, podejmuje wszystkie czynności zgodnie ze swoimi kompetencjami" - zaznaczył Styrna.

"Niemniej jednak dostrzegamy pewien problem w tych orzeczeniach, w szczególności w punkcie, w którym NSA umorzył postępowania przed KRS. Wydaje się, że NSA wszedł w kompetencje konstytucyjne Rady, ingerując w tok postępowania przed Radą. Pojawia się pytanie, na jakiej podstawie NSA umorzył postępowanie toczące się przed Krajową Radą Sądownictwa, która jest niezależnym organem konstytucyjnym" - wskazał.

Jednocześnie sędzia Styrna zastrzegł, że do KRS oficjalnie jeszcze nie wpłynęły odpisy orzeczeń NSA. "Te akta jeszcze do nas nie wróciły, uzasadnienie orzeczeń znamy ze strony internetowej sądu. Gdy akta te otrzymamy, będziemy się zastanawiali, jakie podjąć czynności. Na tym etapie za wcześnie jest mówić, jakie działania będziemy podejmowali" - mówił.

Jak ocenił "jest jeszcze co najmniej kilka kwestii prawnych, które wymagają głębokiej analizy - i to, w jaki sposób KRS zareaguje na te orzeczenia, będzie zależało od przeprowadzonych analiz prawnych po zwróceniu akt".

Sędzia Styrna przyznał jednocześnie, że należy brać pod uwagę kolejne odwołania od uchwał KRS z powoływaniem się w nich na majowe wyroki NSA. "Natomiast, w jaki sposób Rada będzie odpowiadała na takie odwołania za wcześnie jest mówić - powtórzył.

Wyrok TSUE

Orzeczenia NSA zapadły po wyroku TSUE, który odpowiadając na pytania NSA z 2018 i 2019 r. orzekł 2 marca br., że "kolejne nowelizacje ustawy o KRS, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów SN, mogą naruszać prawo UE". Według TSUE, jeżeli sąd krajowy uzna, że te zmiany naruszają prawo UE, to ma obowiązek odstąpić od zastosowania tych przepisów.

Przewodniczący Rady odniósł się także do innego postępowania dotyczącego KRS, które toczy się przed europejskimi trybunałami. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu rozpatruje bowiem skargę sędziego Jana Grzędy, który był członkiem KRS od stycznia 2016 r. do marca 2018 r. Sprawa dotyczy zmian uchwalonych pod koniec 2017 r., a wprowadzonych wiosną 2018 r. i odnoszących się przede wszystkim do nowych zasad wyboru sędziów - członków Rady. Sędzia Grzęda był członkiem Rady poprzedniej kadencji i zarzucił w skardze do ETPC przerwanie jego kadencji z naruszeniem prawa. Rozprawa przed ETPC w tej sprawie odbyła się w środę.

Przewodniczący Styrna zastrzegł, że "KRS nie jest uczestnikiem tego postępowania". Zapewnił jednocześnie, że KRS podchodzi do tej sprawy poważnie i pozostaje w kontakcie z pełnomocnikiem rządu występującym przed ETPCz. Dodał, że Rada na wniosek MSZ opracowuje stanowiska obejmujące argumentację, która może być wykorzystana w toku postępowania przed ETPCz. (PAP)

Autorzy: Marcin Jaboński, Mateusz Mikowski
io/