Papież: jeśli Kościół dzieli się na prawicę i lewicę, zapomina o Bogu

2021-05-23 13:20 aktualizacja: 2021-05-23, 17:20
Papież Franciszek. Fot. EPA/GIUSEPPE LAMI
Papież Franciszek. Fot. EPA/GIUSEPPE LAMI
"Nie" dla ideologii, "tak" dla bycia razem - mówił papież Franciszek podczas mszy w niedzielną uroczystość Zesłania Ducha Świętego w Watykanie. Ostrzegał, że gdy Kościół dzieli się na konserwatystów i postępowców, na prawicę i lewicę, zapomina o Bogu.

Na mszy w bazylice Świętego Piotra było około tysiąca osób, czyli więcej niż dotychczas, odkąd wprowadzono reguły reżimu sanitarnego

W homilii papież podkreślił: "Wszyscy, szczególnie w okresach trudnych, takich jak ten, przez który przechodzimy z powodu pandemii, szukamy pocieszenia".

Słowa papieża w trakcie uroczystości Zesłania Ducha Świętego

"Często jednak uciekamy się jedynie do ziemskich pociech, które szybko gasną. Jezus oferuje nam dzisiaj pocieszenie z nieba, Ducha Świętego, słodką radość serc" - mówił.

Franciszek ostrzegł, że pociechy tego świata są jak "środki znieczulające; dają chwilową ulgę, ale nie leczą głębokiego zła, które nosimy w sobie"; działają "na powierzchni, na poziomie zmysłów, ale nie serca".

Papież wezwał: "Siostro, bracie, jeśli odczuwasz mrok samotności, jeśli nosisz w sobie głaz, który tłumi nadzieję, jeśli masz w sercu palącą ranę, jeśli nie możesz znaleźć drogi wyjścia, otwórz się na Ducha Świętego".

Jak zaznaczył, wierzący są wezwani do tego, by byli pocieszycielami; "nie poprzez wielkie przemówienia, ale stając się bliskimi, nie poprzez okolicznościowe słowa, ale poprzez modlitwę i bliskość".

Zdaniem Franciszka dziś jest czas pocieszenia. "Jest to bardziej czas radosnego głoszenia Ewangelii niż walki z pogaństwem. Jest to czas, by nieść radość Zmartwychwstałego, a nie narzekać na dramat sekularyzacji" - wyjaśnił.

"Jest to czas, w którym trzeba świadczyć o miłosierdziu, bardziej niż wpajać zasady i normy" - oświadczył.

Apelował też: "Żyjmy teraźniejszością".

"Dzisiaj, jeśli posłuchamy Ducha Świętego, nie będziemy się koncentrowali na konserwatystach i postępowcach, tradycjonalistach i innowatorach, na prawicy i lewicy, (bo) jeśli takie są kryteria, to znaczy, że w Kościele zapomina się o Duchu Świętym" - mówił papież kładąc nacisk na potrzebę jedności, zgody, harmonii różnorodności.

Ostrzegał ludzi Kościoła przed stawianiem na pierwszym miejscu projektów, struktur i planów reform, popadaniem w funkcjonalizm i  efektywność. W ten sposób "nie przyniesiemy owoców" - argumentował.

Wezwał: "Postawmy Boga na pierwszym miejscu".

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

kgr/