Gazeta waszyngtońska wiąże uczelnię z Instytutem Ordo Iuris, któremu przypisuje konserwatywne idee, jak ograniczenia aborcji, sprzeciw wobec legalnych związków osób tej samej płci oraz wspieranie tradycyjnych struktur rodzinnych.
„Jerzy Kwaśniewski, warszawski prawnik, który kieruje Ordo Iuris, powiedział, że Collegium Intermarium, ma być przestrzenią swobodnych dociekań akademickich w czasach cenzury w tradycyjnych środowiskach akademickich, która w przeważającej mierze wymierzona jest w konserwatywnych myślicieli i ich ucisza” – pisze „WP”.
Zwraca uwagę, że Kwaśniewski portretował kolegium jako przeciwwagę dla istniejących instytucji, w tym Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego, założonego przez George'a Sorosa.
"Wszyscy mamy nadzieję, że Collegium Intermarium przyniesie zmiany w sferze akademickiej Europy Środkowej" – cytuje waszyngtońska gazeta Kwaśniewiskiego dodając, że ma on nadzieję, iż instytucja pozwoli kiedyś konserwatystom z Europy Środkowej kształtować większą - często bardziej świecką kulturę - dominującą w innych częściach Unii Europejskiej.
„WP” przytacza fragment wywiadu prawnika dla agencji AP, gdzie wyjaśniał, że instytut nie podąża francuską drogą podziału na kościół i państwo, lecz raczej amerykańską, sojuszu duchowości z republiką.
"Nie jesteśmy w stanie podążać za mottem Unii Europejskiej, +Zjednoczeni w różnorodności+, bez uznania różnorodności różnych sfer kulturowych Europy" – mówił Kwaśniewski.
Gazeta wskazuje na poparcie dla Collegium Intermarium ze strony premiera Mateusza Morawieckiego, szefów resortów kultury i edukacji oraz przedstawicieli rządu Węgier.
„Ordo Iuris jest podejrzliwie postrzegany przez organizacje działające na rzecz praw osób LGBT i kobiet, które oskarżają katolicką grupę o przynależność do międzynarodowej sieci, dążącej do ograniczenia praw zyskanych w ostatnich dekadach” – twierdzi „WP”.
Wylicza m.in. że instytut Ordo Iuris z powodzeniem wspierał udaną próbę ograniczenia praw do aborcji w Polsce, dostarczył argumentów prawnych dla Trybunału Konstytucyjnego, uznającego aborcję w przypadku nieprawidłowości płodu za niezgodną z konstytucją. Pomagał też rumuńskiej grupie, która skutecznie lobbowała na rzecz zablokowania legalizacji związków osób tej samej płci.
„Neil Datta, szef Europejskiego Forum Parlamentarnego ds. Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych z siedzibą w Brukseli, który obszernie analizował Ordo Iuris, uważa, iż uniwersytet stanie się centrum szkolenia +nowej kadry elit, które zasadniczo mogą przekształcać i wybielać skrajnie prawicowe myślenie tak, aby wydawało się profesjonalne i akceptowalne w pewnym dyskursie politycznym+" – pisze waszyngtoński dziennik.
Przytacza opinię Datty, zestawiającego posłanie uczelni warszawskiej z tym, co stało się w Ameryce, gdzie chrześcijańska prawica przed laty zaczęła finansować uniwersytety, które z czasem wyprodukowały nowe elity, mające wpływy w think tankach i w świecie polityki.
„Washington Post” odnotował argumenty Ordo Iuris, zarzucającego niesprawiedliwe przedstawianie go przez aktywistów i media. Odniósł się do wypowiedzi Kwaśniewskiego dla AP, że instytut nie występuje przeciwko kobietom, a antyaborcyjne stanowisko wiąże z prawami człowieka.
"Aborcja nie jest o prawach kobiet. Aborcji dokonuje się także na dziewczynkach w prenatalnej fazie rozwoju. Chodzi po prostu o naruszenie prawa do życia" – podkreślał Kwaśniewski.
Zaznaczył, że Collegium Intermarium jest finansowane z prywatnych źródeł, ale w przyszłości zamierza starać się o fundusze publiczne.
Działalność nowej uczelni Collegium Intermarium zainaugurowana została w piątek konferencją naukową w Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie.
Uczestniczący w niej wicepremier i minister kultury Piotr Gliński oświadczył, że Istota Collegium Intermarium polega na tym, że uczelnia odwołuje się do klasycznych tradycji także związanych z polską historią, ale i z historią międzymorza i historią europejską.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
mmi/