Prezydent: decyzja w sprawie ratyfikacji dotyczącej zasobów własnych UE była poprzedzona głęboką analizą

2021-05-31 20:23 aktualizacja: 2021-06-01, 00:26
Prezydent Andrzej Duda Fot. PAP/Rafał Guz
Prezydent Andrzej Duda Fot. PAP/Rafał Guz
Decyzja ws. ratyfikacji dotyczącej zasobów własnych w budżecie Unii Europejskiej była poprzedzona głęboką analizą - podkreślił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Wyraził zadowolenie z debaty, jaka odbyła się w tej sprawie.

Prezydent Andrzej Duda ratyfikował w poniedziałek decyzję unijnych liderów dotyczącą zwiększenia zasobów własnych w budżecie UE. To kolejny krok, po podpisaniu ustawy ratyfikacyjnej, pozwalający na uruchomienie środków z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy.

Andrzej Duda powiedział w poniedziałek wieczorem w TVP Info, że decyzja o ratyfikacji była poprzedzona głęboką analizą prowadzoną od dłuższego czasu. "Poprosiłem też Kolegium ds. polityki międzynarodowej (...) o analizę tego tematu. Mieliśmy w tej sprawie specjalne posiedzenie" - zaznaczył. Według prezydenta eksperci wskazywali wówczas, że ratyfikacja decyzji będzie najlepszym rozwiązaniem, jakiego Polska może dokonać w obecnej sytuacji.

"Jestem usatysfakcjonowany tym, że przez parlament przetoczyła się dyskusja na ten temat. To bardzo dobrze, że dyskutowano na ten temat zarówno w Sejmie, jak i Senacie, że dużo mówiono na ten temat także w mediach, że były prezentowane różne zdania polityków. Bo temat z całą pewnością jest tak poważny, że zasługiwał na rzetelną debatę, której mogło przysłuchiwać się społeczeństwo" - podkreślił Duda.

Prezydent wyraził zadowolenie z przyjęcia zarówno przez Sejm, jak i Senat ustawy ratyfikacyjnej.

Prezydent: mam nadzieję, że środki z Funduszu Odbudowy pozwolą zrealizować wielkie projekty inwestycyjne

Prezydent Andrzej Duda wyraził w poniedziałek nadzieję, że środki z unijnego Funduszu Odbudowy pozwolą nie tylko wyjść z kryzysu, ale też zrealizować wielkie projekty inwestycyjne. To jest niezwykły impuls finansowy dla rozwoju - powiedział prezydent.

Andrzej Duda ratyfikował w poniedziałek decyzję unijnych liderów dotyczącą zwiększenia zasobów własnych w budżecie UE. Ratyfikacja pozwala na uruchomienie środków z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy.

Prezydent podkreślał w rozmowie z TVP, że Fundusz Odbudowy to "olbrzymi plan finansowy", porównywany z Planem Marshalla, który kiedyś stał się "początkiem wielkiej prosperity gospodarczej Europy Zachodniej".

"Miejmy nadzieję, że tak się stanie także i teraz, że właśnie ta gigantyczna, niewyobrażalna wręcz kwota 750 mld euro, jaka jest przewidziana w całym instrumencie finansowym, podzielona na dwie części - 390 mld jako środki, które nie będą zwracane przez państwa członkowskie i 360 mld jako środki, które będą udzielane w formie pożyczek to jest niezwykły impuls finansowy dla rozwoju przede wszystkim infrastrukturalnego" - podkreślił Duda.

Wyraził nadzieję, że środki te pozwolą Polsce nie tylko wyjść z kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, ale przede wszystkim dokonać skoku inwestycyjnego. "Będziemy mogli zrealizować wielkie zamierzone inwestycje. Cieszę się bardzo z tego, że tak będzie i liczę na to, że wszelkie możliwości ku temu zostaną spełnione i że obietnice, które zostały złożone przez Komisję Europejską, przez Radę Europejską będą dotrzymane" - zaznaczył Duda.

Fundusz Odbudowy to 770 mld zł dla Polski 

Decyzja dotycząca zwiększenia zasobów własnych UE to efekt ubiegłorocznego, grudniowego szczytu UE, podczas którego 27 krajów członkowskim zawarło bezprecedensowe porozumienie, by utworzyć poza standardowymi Wieloletnimi Ramami Finansowymi specjalny instrument naprawczy po kryzysie wywołanym pandemią COVID-19 nazywany potocznie Funduszem Odbudowy. Żeby jednak Fundusz Odbudowy został uruchomiony, podobnie jak środki z wieloletniego budżetu na lata 2021-2027, wszystkie 27 państw unijnych musiało ratyfikować decyzję o nowych zasobach własnych.

Polska z unijnego budżetu na lata 2021-2027 i Funduszu Odbudowy ma otrzymać łącznie 770 mld zł w ciągu kilku lat, z czego ok 520 mld zł stanowić będą środki z wieloletniego budżetu, a ok. 250 mld zł z Funduszu Odbudowy. Podstawą do wypłaty środków z Funduszu Odbudowy jest Krajowy Plan Odbudowy, który został przez polski rząd wysłany do Komisji Europejskiej 3 maja.

Andrzej Duda podpisał w piątek ustawę, w której parlament wyraża zgodę na dokonanie przez prezydenta ratyfikacji decyzji Rady o systemie zasobów własnych UE. Ustawa została tego samego dnia opublikowana w Dzienniku Ustaw, a w sobotę weszła w życie. Sejm uchwalił ją 4 maja, w czwartek poparł ją Senat.

Prezydent o decyzji TSUE ws. Turowa: niepoważna, nieodpowiedzialna i niezrozumiała

Byłem głęboko zdumiony, że decyzja TSUE ws. kopalni Turów ma taką a nie inną treść; jest to dla mnie niepoważne, wręcz nieodpowiedzialne i niezrozumiałe, biorąc pod uwagę, że u naszych sąsiadów, tuż za naszymi granicami znajdują się kopalnie węgla brunatnego - powiedział prezydent Andrzej Duda.

Jak dodał, dla niego "jest naprawdę szokujące, że tak dalece uderzającą gospodarczo w państwo decyzję podejmuje jedna osoba".

Czechy uważając, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych, skierowały sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE. W maju TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku.

Prezydent był pytany w poniedziałek w TVP Info o "ważnych polityków w Polsce, którzy mówili +tak, należy natychmiast zamknąć tę kopalnię+.

"Tak ważni, ale chciałoby się powiedzieć: niepoważni. Proszę pamiętać, że to są tysiące miejsc pracy, z których ludzie utrzymują swoje rodziny, z uzyskiwanych w tych miejscach zarobków. Że to jest duża część polskiego sektora energetycznego, że to jest surowiec energetyczny, dzięki któremu wytwarzamy w Polsce znaczącą część energii. Ta decyzja, która została podjęta jednoosobowo, chcę podkreślić, co jest naprawdę szokujące, że tak dalece uderzającą gospodarczo w państwo decyzję podejmuje jedna osoba" - zaznaczył prezydent.

"Muszę powiedzieć, że ja byłem tym głęboko zdumiony, że ta decyzja ma taką a nie inną treść. Jest to dla mnie po prostu niepoważne, wręcz nieodpowiedzialne i niezrozumiałe, biorąc pod uwagę, że choćby u naszych sąsiadów, tuż za naszymi granicami znajdują się kopalnie węgla brunatnego. Węgiel brunatny jest wydobywany w ogromnych ilościach i tam ten problem wydaje się być zupełnie nie dostrzeganym, natomiast uderzenie następuje właśnie w nas, bardzo poważne uderzenie w naszą gospodarkę" - dodał Andrzej Duda.

Dodał, że "absolutnie jest zwolennikiem tego, żebyśmy realizowali postulaty związane z ochroną środowiska i ochroną klimatu". "Ale uważam, że musimy to zrobić stosując zasadę Just Transition, którą przyjęliśmy w czasie konferencji COP24, światowej konferencji w Katowicach w 2018 r. - nie tylko my, ale cały szereg państw z całego świata - zasadę sprawiedliwej transformacji, która będzie się odbywała z uwzględnieniem potrzeb społecznych. To jest klasyczny przykład próby wymuszenia transformacji z zupełnym nieliczeniem się z jakimikolwiek potrzebami społecznymi, realiami państwowymi, energetycznymi, społecznymi choćby pod względem pracowniczym, miejsc pracy, utrzymania rodzin, sytuacji całego regionu, w którym ta kopalnia się znajduje" - podkreślił prezydent.

"W związku z powyższym my całkowicie na takie działanie się nie zgadzamy, bo to jest naruszenie wszelkich zasad i jeżeli tak miałaby się odbywać transformacja w Unii Europejskiej, to to jest transformacja, której ogromna część UE nie będzie w stanie przyjąć" - dodał prezydent. (PAP)

io/