20 lat po locie pierwszego astronauty-turysty, kolejni chętni przygotowują się do podróży w kosmos

2021-06-06 07:54 aktualizacja: 2021-06-06, 19:20
Narodowym Muzeum Lotnictwa i Kosmosu w USA. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS
Narodowym Muzeum Lotnictwa i Kosmosu w USA. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS
W 20 lat po locie pierwszego astronauty-turysty, kolejne firmy wysyłają chętnych w kosmos. Sprzedaż biletów rozpoczęły firmy założone przez znanych miliarderów: Blue Origin Jeffa Bezosa, Virgin Galactic Richarda Bransona i SpaceX Elona Muska.

Należący do Virgin Galactic statek VSS Unity 22 maja z powodzeniem ukończył trzeci załogowy lot testowy w przestrzeń suborbitalną. Po raz pierwszy obsługiwany przez dwóch pilotów pojazd kosmiczny wystartował na statku nośnym, od którego odłączył się na wysokości niemal 14 km i dzięki hybrydowemu silnikowi rakietowemu przyspieszył z trzykrotnością prędkości dźwięku osiągając wysokość ponad 89 km.

Virgin Galactic ma od początku 2022 r. oferować loty w tzw. amerykański kosmos, czyli - zgodnie z definicją NASA - powyżej 80 km. Większość państw, a także Międzynarodowa Federacja Lotnicza uznaje jednak za granicę kosmosu odległość 100 km od powierzchni Ziemi, gdzie będzie można udać się korzystając z oferty Bezosa na pokładzie rakiety New Shepard.

Kosztowna wyprawa w kosmos 

Firma założyciela Amazonu 5 maja rozpoczęła aukcję biletów na pierwszy załogowy lot, którego start jest zaplanowany na 20 lipca br., w 52-gą rocznicę lądowania na Księżycu misji Apollo 11. Data rozpoczęcia aukcji również nie została wybrana przypadkowo: to 60. rocznica lotu pierwszego Amerykanina w kosmos - i drugiego człowieka na świecie po Juriju Gagarinie - Alana Sheparda.

SpaceX ogłosiło plany na pierwszą misję kosmiczną z załogą złożoną z samych cywili w ostatnim kwartale br. Na pokładzie statku kosmicznego Dragon będzie czteroosobowa załoga kierowana przez miliardera Jareda Isaacmana. Wyprawa jest częścią inicjatywy charytatywnej mającej na celu zebranie pieniędzy na szpital dziecięcy. Jedno z miejsc w kapsule Crew Dragon będzie przeznaczone dla obywatela USA, który wpłaci minimum 10 mln dolarów na konto szpitala Saint Jude w Memphis, dzięki czemu będzie mógł on wziąć udział w loterii i wygrać bilet na lot.

W styczniu 2022 r. SpaceX planuje również wysłać trzech biznesmenów na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Każdy z nich za półtoratygodniową misję zapłaci 55 mln dolarów. Ponad 600 biletów sprzedanych przez Virgin Galactic kosztowało znacznie mniej, bo 250 tys. dolarów, choć początkowa cena może wzrosnąć, gdy firma Bransona zacznie ponownie przyjmować rezerwacje. Blue Origin nie podała ceny swoich biletów.

Od pionierskiego lotu Gagarina w ramach misji kosmicznej Wostok 1 zrealizowanej 12 kwietnia 1961 r. około 580 osób poleciało w kosmos lub dotarło na jego obrzeża. Prawie dwie trzecie to Amerykanie, a nieco ponad 20 proc. Rosjanie lub obywatele ZSRR. Około 90 proc. osób w tej grupie to mężczyźni.

"Naszym celem jest dzień, w którym każdy będzie astronautą" – powiedziała szefowa lotów załogowych NASA, Kathy Lueders, po udanym wodowaniu kapsuły Dragon SpaceX z czterema kosmonautami na początku maja. "Jesteśmy bardzo podekscytowani, widząc, jak (takie myślenie) zaczyna odnosić sukces" - dodała.

Amerykańska agencja kosmiczna nie zawsze jednak opowiadała się za turystyką kosmiczną. Jak wspominają świadkowie, 20 lat temu zdecydowanie sprzeciwiała się lotowi pierwszego kosmicznego turysty, Dennisa Tito.

Kalifornijski biznesmen zapłacił 20 milionów dolarów za wizytę na ISS, startując 28 kwietnia 2001 r. na pokładzie statku kosmicznego Sojuz. Tygodniową podróż Tito zorganizowała firma Space Adventures, podobnie jak siedem kolejnych - i jak dotychczas jedynych - lotów turystycznych.

"Doszło do tego, że Tito został fizycznie odprawiony u bram Centrum Lotów Kosmicznych im. Lyndona B. Johnsona po przybyciu na szkolenie załogi. Przesłanie NASA było jasne: Kosmos nie był dla prywatnych obywateli, a już na pewno nie dla ciebie, Tito!" - opisuje na Twitterze współzałożyciel Space Adventures, Eric Anderson.

W kosmosie powstanie pierwszy film fabularny

Jesienią tego roku z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie na ISS mają wyruszyć 36-letnia rosyjska aktorka Julija Pieresild i reżyser filmowy Klim Szypienko. Mają zrealizować - jak mówi Roskosmos - pierwszy film fabularny nakręcony w kosmosie. Fabuła opowiada o misji chirurżki, która ma przeprowadzić operację na kosmonaucie zbyt chorym, by mógł wrócić na Ziemię.

Rosyjska agencja kosmiczna twierdzi, że Pieresild i Szypienko przeszli zarówno medyczną, jak i artystyczną selekcję, a ich specjalny trening ma obejmować testy wirówkowe i wibracyjne, loty na samolocie w stanie nieważkości oraz szkolenie spadochronowe.

Roskosmos ogłosił również, że japoński miliarder, 45-letni Yusaku Maezawa, uda się w grudniu na 12-dniową wycieczkę na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Maezawa jest pierwszą osobą, która zarezerwowała miejsce na pokładzie opracowywanego przez SpaceX statku kosmicznego, który w 2023 r. ma zabrać go wraz z jego gośćmi w podróż wokół Księżyca.

Biznesmen, który zapłacił nieujawnioną sumę za podróż, początkowo powiedział, że planuje zaprosić od sześciu do ośmiu osób. Kandydaci będą musieli spełnić tylko dwa kryteria: być gotowym do kreatywnego "przesuwania swoich granic" i być chętnym do pomocy innym członkom załogi w zrobieniu tego samego - jak opisał to na Twiterze.

Lot ostatniego kosmicznego turysty, kanadyjskiego miliardera Guy Laliberte, odbył się w 2009 r.

Joanna Baczała (PAP)

mmi/