W nocy z niedzieli na poniedziałek dyżurny ruchu kolejowego wezwał policjantów do zamkniętej od wewnątrz nastawni, gdzie miał przebywać nieprzytomny pracownik, z którym nie ma kontaktu.
Przybyli na miejsce policjanci wezwali na pomoc strażaków, którzy otworzyli drzwi. Wewnątrz był 35-letni dróżnik. Już po chwili ratownicy wiedzieli, że przyczyną utraty przytomności mógł być alkohol. Przeprowadzone przez policjantów badanie na trzeźwość wykazało u mężczyzny ponad promil alkoholu w organizmie.
Mieszkaniec powiatu prudnickiego odpowie za pełnienie obowiązków związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa ruchu pojazdów mechanicznych w stanie nietrzeźwości. Za takie przestępstwo grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. (PAP)
Autor: Marek Szczepanik
mmi/