Lider PO Borys Budka i b. premier, obecnie szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tuska spotkali się w poniedziałek w Sopocie.
Nawiązując do tego spotkania Tomczyk powiedział we wtorek w TVN24, że "Donald Tusk myśli o tym, żeby zaangażować się bardziej w polską politykę i Platformę Obywatelską".
Zaznaczył przy tym, że Tusk jest członkiem PO i zawsze był zaangażowany w Platformę. "Osobiście bardzo się cieszę, że chce wspomóc opozycję i być zaangażowany w polską politykę, bo to nie jest proste w tej roli, w której jest teraz. On dzisiaj zajmuje się polityką międzynarodową" - dodał szef klubu PO.
Pytany, czy Budka ma jakiś pomysł na zinstytucjonalizowanie tego zaangażowania Tuska w PO, odparł: "myślę, że tak". "Myślę, że o tej formule też panowie rozmawiali" - dodał Tomczyk. Nie chciał jednak mówić o żadnych szczegółach.
Zapytany, kim Tusk mógłby zostać w PO kierowanej przez Budkę odparł, że "ta konstrukcja zostanie wykuta między Borysem Budką a Donaldem Tuskiem".
"Cieszę się, że Donald Tusk jest zaangażowany w Platformę, jest naszym członkiem, jest Borys Budka, jest Rafał Trzaskowski. Jeżeli mamy takich liderów, to tylko możemy się cieszyć (...) wszystkie ręce na pokład, bo dzisiaj te ręce są bardzo potrzebne - doświadczenie Donalda Tuska, to jaką energię pokazał Rafał Trzaskowski w kampanii, PO pod przywództwem Borysa Budki - jako pewna konstrukcja, która pozwoli nam mieć ten dodatkowy impuls w nowym sezonie politycznym, bo on się niewątpliwe zaraz rozpocznie we wrześniu" - mówił Tomczyk.
Wskazywał, że każda partia raz na jakiś czas potrzebuje jakiegoś impulsu. "To nie musi być impuls personalny, to musi być impuls do działania" - zaznaczył. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa
lozo/