Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest mieszkający w Nowym Jorku Grzegorz Fryc. Wcześniej dał się poznać jako twórca projektu łączącego Polonię na świecie, Kongres 60 mln. Pierwsze spotkanie Polish American Vote miało miejsce w polskim konsulacie na Manhattanie, który pomógł w inicjacji projektu.
„Akcję tę stworzyła potrzeba. W okolicach samego miasta Nowy Jork mieszka kilkaset tysięcy Polaków, albo Amerykanów polskiego pochodzenia co daje nam duży potencjał wyborczy, ale nie mamy prawie żadnej reprezentacji w strukturach politycznych. Postanowiliśmy tę sytuację zmienić, uwolnić potencjał wyborczy Polonii, aby wreszcie była zauważona na mapie politycznej” – powiedział PAP Fryc.
Jak dodał służy temu kilka mechanizmów. Pierwszym stał się kwestionariusz polsko-amerykańskiego elektoratu. Trafił do wszystkich kandydatów ubiegających się o stanowiska burmistrza Nowego Jorku, prezydentów pięciu dzielnic miasta oraz radnych miejskich. Zawiera pytania dotyczące spraw odnoszących się do Polonii.
„Chcemy się przekonać czy politycy gotowi są wesprzeć np. utworzenie +Polskiego Szlaku+, a ściślej nazwanie części Brooklynu strefą Małej Polski. Pytamy, czy przyjdą nam z pomocą przy powołaniu do życia Polskiego Festiwalu na Brooklynie sponsorowanego przez władze miejskie. Chcielibyśmy, żeby na Greenpoincie wróciły opisy parków w języku polskim. Postulujemy aby w podręcznikach dla nowojorskich uczniów pojawiło się więcej informacji o Polsce i Polakach w Ameryce. Podejmujemy kwestie bezpieczeństwa w mieście, prowadzenia biznesów, niezbędnej dla naszej społeczności infrastruktury czy pomocy dla seniorów” – wylicza polonijny działacz.
Jako kolejny mechanizm inicjatywy wymienia konferencje prasowe dla polskich mediów z kandydatami na urzędy wybieralne w mieście. Uważa, że była to dla nich szansa na bliższe poznanie życia Polaków, jej przywódców, czy okolic w których mieszka polonijna społeczność. Odpowiadali też na pytania polskojęzycznych dziennikarzy.
„Dla niektórych z tych polityków były to w ogóle pierwsze spotkania z Polonią. Dowiadywali się o naszych problemach i postulatach. Deklarowali, w przypadku zwycięstwa wyborczego, pomoc, w tym wolę powołania ludzi znających bliskie nam sprawy i język polski na stanowiska w politycznych strukturach miasta. Prosili o wsparcie w trakcie głosowania i widać było że te spotkania są dla nich bardzo pozytywnym przeżyciem na ich szlaku wyborczym. Myślę że z pewnością zostaną w ich pamięci też po wyborach” – przypomniał Fryc dodając, że o inicjatywie można się więcej dowiedzieć na stronie https://www.polishamericanvote.org/.
Za trzeci element przedsięwzięcia Polish American Vote uznał sporządzenie polonijnej listy wyborców. Podkreślił, że wolontariusze z Polskiego Stowarzyszenia Młodzieży wraz z zaprzyjaźnionymi organizacjami wszczęły oddolny proces rejestracji osób uprawnionych do głosowania do wspólnej bazy informacyjnej polonijnych wyborców. Elektorat dla którego sprawy polonijne są ważne, otrzymuje informacje o kandydatach na urzędy sprzyjających polonijnej społeczności i szczegóły, jak odnoszą się do jej problemów.
Zdaniem Fryca, edukując wyborców, jego przedsięwzięcie pomaga im podejmować lepsze decyzje przy urnach wyborczych. Służą one dobru i rozwojowi Polonii.
„Polonijni wyborcy bardzo cieszyli się z naszej inicjatywy. Wcześniej często głosowali na ślepo, nie wiedząc, jakie stanowisko zajmują politycy w odniesieniu do naszych spraw. Wybory lokalne były pierwszym etapem rozwoju Polish American Vote. Akcja będzie rozszerzana w trakcie wyborów stanowych i federalnych. Mamy też nadzieję, że przeniesie się na inne stany, w których mieszkają Polacy” – konkluduje Fryc.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
liv/