O tym, że od 1 lipca szczepienia drugą dawką przeciw COVID-19 będą odbywały się w dowolnym punkcie, mówił już wcześniej pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.
O nowe zasady przyjmowania drugiej dawki na poniedziałkowej konferencji pytany był szef MZ Adam Niedzielski. "Jeżeli ktoś z państwa w trakcie wakacji uda się nad morze lub w inne miejsce, to będzie mógł zorientować się, czy tam w okolicy jest punkt szczepień - o ile przypada mu drugie szczepienie albo pierwsze szczepienie, bo do tego też zachęcamy" - mówił.
Jak podkreślił, w takiej sytuacja dana osoba będzie musiała "zadzwonić, odwiedzić punkt i się umówić". "Jeżeli punkt dysponuje wolnymi szczepionkami w danymi dniu, to może to być zrealizowane od ręki. Nie będzie żadnych zapisów, żadnej biurokracji, to wszystko jest już po stronie centrum informatycznego obsługującego pacjentów i cały proces szczepień będzie załatwiony" - powiedział minister.
Niedzielski: chcemy odejść od płacenia za każdego pacjenta w POZ
Chcemy przeformułować działanie podstawowej opieki zdrowotnej - zmienić system finansowania, odchodząc od płatności za każdego pacjenta zapisanego w przychodni niezależnie od odbytych wizyt, poszerzyć diagnostykę, wprowadzić premię za profilaktykę - zaznaczył na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister przypominając o tym, że przedłużono umowy placówkom POZ na kolejne 18 miesięcy zaznaczył, że dojdzie do pewnego przeformułowania ich działalności.
Po pierwsze zmieni się system finansowania placówek POZ. NFZ odchodzić będzie od stawek kapitacyjnych, które placówka otrzymuje za każdego zapisanego pacjenta, niezależnie od odbytych wizyt na rzecz zwiększenia udziału finansowania za konkretne świadczenie.
"Chcemy, by zmniejszył się udział tej stawki w strukturze finansowania POZ. Chcemy, by więcej było elementów związanych z tzw. fee for service, a mniej ryczałtowego płacenia, bo w naszym przekonaniu przyczynił się na przykład do nadużywania teleporad" - uzasadnił szef resortu zdrowia.
Druga zmiana - jak podkreślił - polegać ma na poszerzeniu diagnostyki w tych placówkach.
"To bardzo ważne założenie, bo pacjenci chcą, by jak najwięcej tych badań wykonywać (u lekarzy rodzinnych - PAP) i nie powielać ich, idąc do specjalistów" - wyjaśnił. Dodał, że wystawienie skierowania powinno być warunkowane wykonaniem odpowiedniej diagnostyki.
Kolejne założenie to "wprowadzenie na większą skalę tzw. quality payments, czyli wskaźników, po przekroczeniu których jednostki POZ będą dostawały premię".
Niedzielski wytłumaczył, że te wskaźniki mogą dotyczyć skali zaszczepienia pacjentów przypisanych do danego lekarza.
"Jeżeli na liście lekarza rodzinnego jest duży stopień wyszczepionych pacjentów, to wtedy automatycznie pojawia się premia. Tak chcemy podchodzić do zagadnień związanych z szeroko pojętą profilaktyką" - wskazał.
Celem tych zmian - jak zaznaczył dalej minister - ma być poprawa dostępności do lekarzy, ale również to, by placówki POZ wzięły odpowiedzialność za zdrowie pacjentów, a nie zajmowały się głównie ich chorobami.(PAP)
Autorzy: Sonia Otfinowska,Klaudia Torchała