Mateusz Morawiecki przytoczył dane ze Stanów Zjednoczonych, które mówią o tym, że 99,2 proc. zmarłych na COVID-19 to osoby niezaszczepione. Jak podkreślał, osoby zaszczepione są znacząco bardziej bezpieczne. "Czy trzeba jeszcze lepszej statystyki? Czy można mocniejsze dane przedstawić, niż te?" - pytał.
Premier zaznaczył, że rząd na wszelki wypadek szykuje się najgorszy scenariusz rozwoju pandemii, ale - jak dodał - można go uniknąć. "Możemy jego uniknąć poprzez właśnie naszą przezorność, właśnie poprzez szczepienia, poprzez cały czas zachowywanie tych zasad przeciwcovidowych, które obowiązują" - powiedział.
Wśród działań szef rządu wspomniał o przygotowaniach do tego, "aby w dużej skali móc sekwencjonować, badać wirusa pod kątem jego mutacji". "Dziś mowa jest o mutacji Delta, ale przecież już za rogiem czai się mutacja Lambda. To są ryzyka, których można cały czas uniknąć" - podkreślił.
Mamy najnowsze urządzenia do badania mutacji
Morawiecki zaznaczył, że był w środę na warszawskiej Woli, gdzie znajdują się zakupione najlepsze na świecie urządzenia do badania typu mutacji wirusa SARS-CoV-2.
To, co na dziś mogą zrobić wszyscy obywatele, to według premiera uświadamianie. "To jest nasza społeczna odpowiedzialność" - powiedział.
Australijskie media informowały, że po wariantach Alfa, Kappa i Delta koronawirusa teraz do Australii dotarł wariant Lambda. Wstępne badania sugerują, że nowy wariant może się szybko rozprzestrzeniać i być trudny do zwalczenia za pomocą dostępnych szczepionek. Wariant, nazwany w czerwcu przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) "Lambda", został wykryty u zagranicznego podróżnika, który w kwietniu przebywał na kwarantannie w hotelu w Nowej Południowej Walii - podała baza danych genomicznych AusTrakka.(PAP)
Autorka: Agnieszka Ziemska