Premier: musimy mieć instrument zapobiegający przejęciom mediów przez podmioty zewnętrzne

2021-07-08 12:07 aktualizacja: 2021-07-08, 16:36
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Rafał Guz
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Rafał Guz
Polska powinna mieć instrument, który może zapobiegać przejęciom podmiotów medialnych przez podmioty zewnętrzne. Jestem zdumiony, że już wcześniej czegoś takiego w parlamencie nie zrobiliśmy - podkreślił premier Mateusz Morawiecki pytany o poselski projekt noweli ustawy o radiofonii i telewizji.

Szef rządu na czwartkowej konferencji prasowej pytany był o złożony przez posłów PiS projekt noweli ustawy o radiofonii i telewizji, której celem jest doprecyzowanie regulacji umożliwiających przeciwdziałanie przez KRRiT przejęciu kontroli nad nadawcami RTV przez podmioty spoza UE.

Premier został poproszony przez dziennikarza o komentarz do słów byłego szefa KRRiT, członka Rady Mediów Narodowych Juliusza Brauna, który w rozmowie z Onetem powiedział, że "taka ustawa to wojna z USA, bo oznacza chęć wywłaszczenia lub przynajmniej wymuszenia sprzedaży przez Amerykanów wielkiej firmy, jaką jest TVN".

"W Polsce muszą obowiązywać całkowicie podstawowe reguły - takie, jakie obowiązują w krajach Europy Zachodniej, w innych krajach UE" - podkreślił premier Morawiecki.

Premier: jestem zdumiony, że wcześniej czegoś takiego nie zrobiliśmy

Szef rządu przywołał potencjalną sytuację, w której medium miałoby być kupione przez podmiot rosyjski, chiński czy z krajów arabskich. "Czy chcielibyśmy jako obywatele mieć wtedy prawo powiedzieć: +nie+? Chyba 99 procent Polaków odpowie w tym przypadku - łącznie z tym panem, którego pan redaktor był łaskaw zacytować - że chcielibyśmy mieć narzędzia, które byłyby możliwe do zastosowania, aby zapobiec takim przejęciom" - ocenił.

"Te przepisy, o które grupa parlamentarzystów zabiega, mają zapobiec przejmowaniu przez zewnętrzne podmioty - zwłaszcza spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a w uproszczeniu mówiąc spoza Unii Europejskiej - podmiotów Polsce i wpływaniu na debatę medialną, wpływaniu na opinię publiczną przez podmioty zewnętrzne bez zgody polskiego regulatora" - podkreślił premier.

Według Morawieckiego "każde poważne państwo musi mieć takie instrumenty". "Media pełnią szczególną funkcję w społeczeństwie. Informują albo nie informują we właściwy sposób. Niestety, ta funkcja mediów w czasach III Rzeczpospolitej wypełniana była bardzo jednostronnie i sądzę, że wiecie państwo doskonale, co tutaj mam na myśli" - mówił.

"Czy Polska powinna mieć instrument, który może zapobiegać przejęciom jakiejś firmy przez firmę zagraniczną, przejęciom kontroli nad nią, czyli 51 procent? Odpowiadam sobie na to pytanie: +Oczywiście, że tak+. Jestem zdumiony, że już wcześniej czegoś takiego w parlamencie nie zrobiliśmy, ale oczywiście jestem bardzo zbudowany tym, że chcemy się tym zająć" - podkreślił Morawiecki.

Jak stwierdził, "poważne państwo nie może być jak bezwolny listek na wietrze, gdzie skądś ktoś zawieje, tak my musimy temu podlegać". "Musimy mieć instrumenty, które ostatecznie będą w stanie pomóc rozstrzygnąć czy dane przejęcie jest właściwe na polskiej ziemi, na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, czy nie" - dodał.

Co znajduje się w projekcie? 

W środę, 7 lipca, grupa posłów wniosła do Sejmu projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji.

W projekcie wskazano m.in., że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego". (PAP)

Autorka: Agnieszka Ziemska

mmi/