Do rana we wtorek z rumowiska wydobyto osiem ciał i sześcioro ocalałych, z czego pięcioro z obrażeniami przewieziono do szpitali. W akcji bierze udział ponad 600 ratowników z całej prowincji Jiangsu - podał dziennik „Global Times”.
Część hotelu zawaliła się w poniedziałek po południu. Początkowo informowano o jednej osobie zabitej i 10 zaginionych, ale później okazało się, że w budynku przebywało więcej osób.
Trwa dochodzenie, by ustalić przyczynę katastrofy – podała oficjalna agencja prasowa Xinhua, która opublikowała również zdjęcia ratowników przeczesujących rumowisko w poszukiwaniu ocalałych.
Zawalony budynek to część budżetowego hotelu Siji Kaiyuan, dysponującego 54 pokojami. Według nieoficjalnych informacji chińskich mediów zawalona część służyła jako miejsce do gry w madżonga. 30-letni budynek miał początkowo trzy piętra, ale w ostatnich latach dobudowano kolejne.
Katastrofy budowlane z ofiarami śmiertelnymi zdarzają się w Chinach stosunkowo często. W marcu 2020 roku w mieście Quanzhou na wschodzie kraju zawalił się hotel wykorzystywany jako miejsce kwarantanny w związku z pandemią Covid-19. Zginęło 29 osób, a dochodzenie wykazało poważne nieprawidłowości przy przebudowie i remoncie budynku.
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)