Komisja Europejska kontra Polska. Chodzi o tak zwane strefy wolne od LGBT

2021-07-15 12:24 aktualizacja: 2021-07-15, 16:54
Fot. PAP/ EPA/OLIVIER HOSLET
Fot. PAP/ EPA/OLIVIER HOSLET
Komisja Europejska wszczyna postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Polsce związane z równością i ochroną praw podstawowych - poinformowała KE w czwartek.

"W przypadku Polski Komisja uważa, że władze polskie nie ustosunkowały się w pełni i w odpowiedni sposób do zapytania Komisji dotyczącego charakteru i wpływu uchwał dotyczących tzw. stref wolnych od ideologii LGBT przyjętych przez kilka polskich regionów i gmin" - oznajmiła Komisja.

Uzasadniając swoją decyzję, KE wyraziła niepokój, że uchwały te "mogą naruszać prawo UE dotyczące niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną".

Należy zatem, jak przekonuje Komisja, przeprowadzić szczegółową analizę zgodności wspomnianych uchwał z prawem UE.

"Aby dokończyć swoją ocenę, Komisja potrzebuje adekwatnych i wyczerpujących informacji od władz polskich. Pomimo wyraźnego wezwania, jakie Komisja wystosowała w lutym, polskie władze nie dostarczyły do tej pory wymaganych informacji, wyraźnie unikając odpowiedzi na większość próśb ze strony Komisji. Polska utrudnia zatem Komisji wykonywanie uprawnień przyznanych jej na mocy Traktatów i narusza zasadę lojalnej współpracy wynikającą z art. 4 ust. 3 TUE, która nakłada na państwa członkowskie obowiązek rzeczywistej współpracy z instytucjami Unii. W związku z tym Komisja podjęła decyzję o skierowaniu do Polski wezwania do usunięcia uchybienia w związku z brakiem współpracy" - poinformowała KE.

Pierwszy etap procedury naruszeniowej polega na przesłaniu do państwa członkowskiego wezwania do usunięcia uchybienia, w którym zwraca się o przekazanie dalszych informacji.

Polska ma dwa miesiące na ustosunkowanie się do zastrzeżeń przedstawionych przez Komisję.

Od 2019 roku kilkadziesiąt polskich samorządów przyjęło Samorządową Kartę Praw Rodziny lub rezolucję dot. powstrzymania ideologii LGBT. Mają one – zgodnie z deklaracjami autorów – chronić prawa rodzin, rodziców oraz dobro dzieci. W żadnej z nich nie ma mowy o "strefie wolnej od LGBT" ani o dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Termin "strefa wolna od LGBT" rozpowszechnił się po tym, gdy aktywista LGBT Bart Staszewski umieścił fałszywe tablice z takim napisem przed wjazdem do niektórych miast i opublikował ich zdjęcia w mediach społecznościowych.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)