Polscy muzułmanie obchodzą Święto Ofiarowania Kurban Bajram

W województwie podlaskim żyją największe skupiska polskich muzułmanów pochodzenia tatarskiego.

Kurban Bajram obchodzą muzułmanie na całym świecie.

"To największe i najważniejsze dla nas święto" - powiedział PAP przewodniczący zarządu Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Bohonikach Maciej Szczęsnowicz. Dodał, że na święto do Bohonik przybyło dużo osób, pomodlono się w meczecie. Odwiedzano potem także groby na mizarze. "Po modlitwach udamy się do domów na świąteczny obiad" - dodał Szczęsnowicz.

W Bohonikach i Kruszynianach są zabytkowe drewniane meczety. Bohoniki i Kruszyniany - meczety i mizary są od 2012 r. Pomnikiem Historii.

Świąteczne życzenia z okazji Kurban Bajram wystosował do wiernych Muzułmański Związek Religijny (MZR) w RP. Mufti RP, przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego MZR w RP Tomasz Miśkiewicz napisał, że przez złożenie ofiary na święto, wierni starają się "potwierdzić swoją wierność i pełne poddanie się woli Najmiłosierniejszego, Najmiłościwszego" oraz okazują wzajemne więzi.

"Spędźmy zatem świąteczne dni na modlitwach, czytaniu Koranu i czynieniu dobra. Bądźmy szczęśliwi i spokojni ze swoimi rodzinami, przyjaciółmi oraz bliskimi znajomi. Okażmy życzliwość ubogim i potrzebującym, podzielmy się z nimi tym, czym możemy" - napisał mufti.

Życzenia opublikowano na stronie internetowej związku. MZR przygotował także specjalne świąteczne kazanie Mirzogoliba Radzhabalieva, imama Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej MZR w Białymstoku, które można obejrzeć na stronie.

"Wielu z nas złoży w tych dniach ofiarę ze zwierzęcia – kurbana – dzieląc się mięsem z potrzebującymi, połączymy się w meczetach na wspólnej modlitwie świątecznej i śpiewaniu takbirów, będziemy świętować w gronie rodziny i przyjaciół" - napisał MZR.

Liderzy Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP szacują, że do związku należy ok. 5 tys. osób, w większości polskich Tatarów. Liczbę wszystkich muzułmanów w Polsce, wliczając cudzoziemców, m.in. studentów, dyplomatów, przedsiębiorców i uchodźców, szacuje się na od 25 do 30 tys. osób.(PAP)

Autor: Izabela Próchnicka