Chiny. Tragedia w zalanym metrze. Poziom wody się podnosił, ludziom brakowało powietrza

2021-07-21 17:38 aktualizacja: 2021-07-22, 08:19
Fot. PAP/ EPA/FEATURECHINA CHINA
Fot. PAP/ EPA/FEATURECHINA CHINA
Z powodu ulewnych deszczy w mieście Zhengzhou w środkowych Chinach setki pasażerów zostały uwięzione w zalanym metrze. Poziom wody się podnosił, zaczynało brakować powietrza, kobiety i dzieci mdlały – wynika z relacji w mediach społecznościowych. Zginęło 12 osób, a ponad 500 uratowano.

Pasażerowie zamieszczali w internecie dramatyczne nagrania z wnętrza zalanych wagonów i apele o pilną pomoc. Początkowo ludzie broczyli w wodzie po pas, ale z czasem jej przybywało i na późniejszych filmach sięgała już pasażerom stojącym na siedzeniach po szyję.

„Kończy mi się bateria. Nie wiem, czy to mój ostatni wpis” – mówiła przez łzy jedna z pasażerek, dziennikarka radiowa Ding Xiaopei. „To jak kręcenie horroru” – porównywał inny uwięziony.

Zaczynało brakować powietrza, niektórzy z trudem oddychali, inni wyglądali, jakby tracili przytomność. „Ktoś zarządził, żeby nie rozmawiać”, aby nie marnować tlenu – powiedział portalowi Caixin jeden z uratowanych.

Później pasażerowie postanowili wybić szyby, ale nie mogli znaleźć przeznaczonego do tego urządzenia. Próbowali wybijać okna parasolami, a ostatecznie posłużyli się gaśnicą. „Wtedy poczuliśmy przypływ tlenu” – opowiada świadek.

Na pomoc uwięzionym ruszyli strażacy i policjanci. Z późniejszych nagrań i doniesień mediów wynika, że w ciemnościach pojedynczo wydobywali pasażerów z zalanych wagonów. Na kolejnych filmach widać ludzi ustawionych w kolejce do ewakuacji na bocznym chodniku w tunelu metra, którego główna część zmieniła się w rwący potok.

12 osób nie udało się uratować. Już w nocy z wtorku na środę, gdy nie było jeszcze oficjalnych informacji o zgonach, w internecie pojawiły się amatorskie, niezweryfikowane zdjęcia przedstawiające ciała leżące na peronie z zakrytymi twarzami.

Mieszkaniec Zhengzhou o nazwisku Guo powiedział Agencji Reutera, że z powodu ulewnych deszczy władze zawiesiły kursowanie autobusów. „Dlatego wiele osób jechało metrem i doszło do tragedii” – ocenił Guo.

Rośnie liczna ofiar 

Od soboty w prowincji Henan w środkowych Chinach z powodu ulewnych deszczy zginęło już co najmniej 25 osób, a siedem jest zaginionych. Lokalne biuro meteorologiczne określiło te ulewy mianem „burzy tysiąclecia”.

Ulewy spowodowały zniszczenia także w Zhengzhou. Od soboty do wtorku spadło tam 617 mm deszczu, niewiele mniej niż wynosi tam roczna średnia opadów – 640 mm. Miejski urząd meteorologiczny ocenił, że tak obfite opady zdarzają się tylko „raz na tysiąc lat”.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)

kgr/mmi