Jacek Ozdoba: ratusz chowa niemieckojęzyczny raport o zniszczeniu Warszawy

2021-07-26 14:02 aktualizacja: 2021-07-26, 16:27
Wiceminister środowiska Jacek Ozdoba Fot.  PAP/Tomasz Gzell
Wiceminister środowiska Jacek Ozdoba Fot. PAP/Tomasz Gzell
Ratusz nie chce mi udostępnić niemieckojęzycznego tłumaczenia raportu o zniszczeniu Warszawy przez Niemców podczas II wojny światowej. Rozważam wystąpienie na drogę sadową – powiedział PAP w poniedziałek wiceminister środowiska Jacek Ozdoba.

W 2004 r., kiedy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński, powstał raport na temat zniszczeń stolicy dokonanych przez Niemców w czasie II wojny Światowej. Oszacowano wówczas, że straty materialne poniesione przez miasto w wyniku działań okupanta wyniosły 45 mld 300 mln dolarów.

Według informacji, Ozdoby raport został przetłumaczony m.in. na język niemiecki. "Kiedy prezydentem stolicy była Hanna Gronkiewicz-Waltz wystąpiłem o przekazanie mi raportu w języku niemieckim. Prezydent odmówiła mi udostępnienia tego tłumaczenia twierdząc, że będzie to psuło relacje polsko-niemieckie" – powiedział wiceminister, który był warszawskim radnym.

W ubiegłym roku Ozdoba po raz kolejny zwrócił się do prezydenta Rafała Trzaskowskiego o udostępnienie raportu w języku niemieckim. "Zamierzałem przekazać raport stronie niemieckiej" – wyjaśnił.

W imieniu prezydenta na pismo wiceszefa resortu środowiska odpowiedział wiceprezydent Michał Olszewski. On również – choć nie wprost - odmówił udostępnienia raportu w niemieckiej wersji językowej.

W odpowiedzi przesłanej Ozdobie pod koniec ubiegłego roku Olszewski wskazał, że raport o zniszczeniach Warszawy w języku polskim, który jest językiem urzędowym, znajduje się na stronie urzędu miasta oraz na stronach Biuletynu Informacji Publicznej m.st. Warszawa.

Ozdoba chce wejść na drogę sadową

"Oni chowają niemieckie tłumaczenie raportu. Ponieważ wyczerpały mi się możliwości zdobycia dokumentu przewidziane normalną ścieżką, dlatego rozważam wejścia na drogę sadową w ramach udostępnienia tej dokumentacji" – oznajmił Ozdoba.

W 2004 r. Zespół ds. oszacowania strat wojennych Warszawy powołany przez Prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, pracujący pod kierunkiem prof. Wojciecha Fałkowskiego przygotował "Raport o stratach wojennych Warszawy" oraz aneks do Raportu zawierający materiał dokumentacyjny. Oba dokumenty liczą kilkaset stron. Zebrane w nich zostały wyliczenia z poszczególnych dziedzin, m.in. nieruchomości, zabytków, składników komunikacji miejskiej i mienia ruchomego.

Punktem wyjścia do pracy zespołu były dane, odnalezione w archiwum w Grodzisku Mazowieckim. Ta dokumentacja to 62 tys. kwestionariuszy zawierających zestawienia strat, jakie złożyli w latach 1945-1946 mieszkańcy Warszawy.

Wycenione w nich zostały nieruchomości, urządzenia oraz sprzęt z zakładów przemysłowych i warsztatów, narzędzia służące do wykonywania zawodu, meble, dzieła sztuki i biżuteria. Z wyliczeń dokonanych w roku 1946 wynika, że w wyniku działań wojennych, okupacji i planowego niszczenia miasta Warszawa i jej mieszkańcy utracili łącznie dobra wartości około 16 mld złotych, według cen z 1939 r. W przeliczeniu na dzisiejszą wartość jest to ok. 40 miliardów dolarów.

Zespół powołany przez Lecha Kaczyńskiego zajął się weryfikacją tych danych. Do tego celu posłużono się m.in. przedwojennymi mapami i zdjęciami lotniczymi Warszawy. Dokumentacja ta pozwoliła zweryfikować ostateczną wartość strat. Ostatecznie ustalono, że szacunki powojenne nie uwzględniły zniszczeń o wartości ponad 5 miliardów dolarów.

Szczegółowe wyliczenia szacują wartość (w złotych polskich z 1939 r.) zburzonych budynków, głównie mieszkalnych na 8,40 mld zł. Straty wojenne przemysłu warszawskiego to ponad 2,8 mld zł. Wartość zniszczonego wyposażenia mieszkań prywatnych 5,3 mld zł. Straty w należącej do miasta infrastrukturze i mieniu komunalnym oceniono na ok. 0,35 mld zł.(PAP)

io/