Dziennikarze pytali w poniedziałek w Sejmie szefa klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego o rozporządzenie prezydenta wprowadzające podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu, wiceministrów, a w konsekwencji dla parlamentarzystów, a także o projekt ustawy PiS wprowadzający podwyżki dla prezydenta i samorządowców.
"Nie ten czas i nie te okoliczności, żeby wprowadzać podwyżki dla parlamentarzystów" - ocenił Gawkowski. "Jeśli wprowadza się podwyżki, trzeba to robić z otwartą przyłbicą przez parlament, a nie jakimiś bocznymi rozporządzeniami, pokazującymi, że PiS boi się, iż będzie z tego wielki temat" - dodał.
Jego zdaniem w pierwszej kolejności podwyżki powinny uzyskać takie grupy jak lekarze, nauczyciele i ludzie, którzy stracili na pandemii. Dodał, że podwyżki zostały jednak teraz wprowadzone, bo okazało się iż "poseł czy posłanka ma 10 razy mniej niż jego kolega w spółce Skarbu Państwa".
Obecna sytuacja pokazuje, mówił Gawkowski, że "PiS stracił węch społeczny" i zachowuje się jak ugrupowanie, które jest przekonane "iż władzy wszystko można".
"W ubiegłym roku myliliśmy się, głosowaliśmy za tymi podwyżkami, dzisiaj uważam, że czas pandemii to nie jest ten okres, w którym powinniśmy dawać podwyżki np. parlamentarzystom" - powiedział. Zwrócił zarazem uwagę, że niskie pensje parlamentarzystów wynikają z tego, iż zostały obniżone w 2018 roku w odpowiedzi na ujawnienie nagród dla ministrów.
Gawkowski uważa że samorządowcy powinni więcej zarabiać
Gawkowski mówił też o projekcie ustawy o wynagrodzeniach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, który posłowie PiS złożyli w Sejmie.
"Uważam, że samorządowcy powinni więcej zarabiać, bo mają więcej możliwości nadużywania środków finansowych. Powinni być godnie wynagradzani, szczególnie wójt i burmistrz, którzy decydują np. o przetargach" - powiedział Gawkowski.
Jego zdaniem "do tego samego worka" nie powinno się wkładać wszystkich, czyli np. prezydenta. "Na pewno Lewica będzie zgłaszała swoje poprawki do tego projektu, jesteśmy przed ostatecznymi rozstrzygnięciami" - zaznaczył.
W piątek w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie prezydenta wprowadzające podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu, członków rządu, a w konsekwencji dla parlamentarzystów. Premier i marszałkowie będą zarabiać ponad 20 tys. zł miesięcznie, a posłowie i senatorowie zamiast 8016,07 zł, dostaną ok. 12,5 tys. zł.
W poniedziałek posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Projekt dotyczy - zgodnie z uzasadnieniem - urealnienia wartości świadczeń przysługujących Prezydentowi RP i byłym Prezydentom RP, a także zmiany maksymalnych kwot diet lub wynagrodzeń przysługujących przedstawicielom samorządu terytorialnego.(PAP)
Autor: Piotr Śmiłowicz
io/