Była para ogłosiła separację w maju. Dokumenty sądowe złożone przez Melindę French Gates zawierały informację, że uważa ona ich małżeństwo za „nieodwracalnie zakończone”. Po trzech miesiącach rozwód stał się faktem. Melinda French Gates zostaje przy nazwisku męża. I chociaż wcześniej obydwoje zgodzili się dalej pracować razem w swojej fundacji możliwe, że współpraca zakończy się wraz z małżeństwem. W zeszłym miesiącu Fundacja Billa i Melindy Gates, w której obaj są współprzewodniczącymi i powiernikami, przekazała bowiem, że Melinda French Gates zrezygnuje, jeśli po dwóch latach któreś z nich dojdzie do wniosku, że nie mogą ze sobą współpracować. Ale na tym nie kończą się - znane do tej pory - rozwodowe ustalenia.
Przypomnijny ich wspólne oświadczenie, które wystosowali na potrzeby mediów. "Po wielu przemyśleniach i pracy nad naszym związkiem podjęliśmy decyzję o zakończeniu naszego małżeństwa. W ciągu ostatnich 27 lat wychowaliśmy troje niesamowitych dzieci i zbudowaliśmy fundację, która działa na całym świecie, aby umożliwić wszystkim ludziom prowadzenie zdrowego i produktywnego życia” – napisali we wspólnym oświadczeniu w mediach społecznościowych, odnosząc się do Fundacji Billa i Melindy Gatesów, którą założyli w 2000 roku i której obecnie wartość przekracza 40 miliardów dolarów.
„Nadal podzielamy wiarę w tę misję i będziemy kontynuować naszą wspólną pracę w fundacji, ale nie wierzymy już, że możemy rozwijać się razem jako para” – podsumowali w oświadczeniu. Z mniej oficjalnych informacji wynikało, że wina leżała po stronie infromatycznego geniusza, który miał żywić ogromną słabość do innych kobiet.
Żadna z stron nie skomentowała tego wydarzenia. (PAP)