Mężczyzna opuścił samolot na lotnisku w Miami w towarzystwie policji, która aresztowała go pod zarzutem czynnej napaści i pobicia.
Do incydentu miało dojść w niedzielę. 22-letni Maxwell Berry miał najpierw obmacywać dwie stewardesy, dotykając ich piersi i pośladów, a następnie uderzyć w twarz trzecią kobietę z obsługi, która zwróciła mu uwagę na niestosowność jego zachowania.
Doszło do ostrej wymiany zdań, podczas której pozostali pasażerowie, przykleili agresywnego 22-latka taśmą do siedzenia. Od tego momentu możliwe było spokojne kontynuowanie rejsu - zaznacza NBC.
Frontier Airlines to amerykańska tania linia lotnicza z siedzibą w Denver, w stanie Kolorado, która obsługuje połączenia wewnątrzamerykańskie, a także zagraniczne - do Meksyku i do Kanady. Kompania wydała we wtorek oświadczenie, w którym zaznaczyła, że "otacza największym szacunkiem obsługę feralnego lotu i wysoko ocenia jej profesjonalizm". Zapowiedziała tez, że udzieli swym pracownicom wszelkiego możliwego wsparcia". (PAP)
liv/