Agencja przekazała wcześniej zdjęcia, na których widać niewielkie wybrzuszenie marsjańskiej skały z wywierconą przez wiertło łazika dziurą w środku.
"Pobieranie próbki rozpoczęte!" - ogłosił na Twitterze Thomas Zurbuchen, dyrektor naukowy NASA.
Jednak dane przesłane później przez łazika na Ziemię nie potwierdziły aby jakakolwiek próbka została pobrana i umieszczona w specjalnym hermetycznym pojemniku.
"To nie był rezultat, na jaki liczyliśmy, ale z takim ryzykiem zawsze należy się liczyć podczas bezprecedensowej eksploracji" - przyznał później Zurbuchen. Dodał, że jest przekonany, iż kolejna próba będzie pomyślna.
Celem pobierania i późniejszej analizy próbek jest poszukiwanie śladów życia, które mogło kiedyś istnieć na Marsie, być może w formie mikroorganizmów.
Perseverance, który jest wielkości dużego samochodu, wylądował 18 lutego br. w kraterze Jezero. Jak przypuszczają naukowcy był on, jak sugeruje zresztą jego nazwa, głębokim jeziorem ok. 3,5 mld lat temu. Na Marsie istniały wówczas prawdopodobnie warunki sprzyjające życiu.
NASA planuje wysłanie w latach 30. misji na Marsa w celu pobrania próbek pozostawionych przez łazika i ich późniejszą analizę na Ziemi. (PAP)
liv/