Na konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia zarządu Strzeżek odczytał treść oświadczenia, w którym politycy Porozumienia uzależnili swoje funkcjonowanie w Zjednoczonej Prawicy od poparcia ich postulatów dotyczących reform podatkowych i ustawy medialnej.
W oświadczeniu zarząd Porozumienia poinformował, że nie poprze zmian podatkowych, zmian w finansowaniu samorządów i zmian w prawie medialnym bez uwzględnienia ich postulatów.
Chodzi o pakiet zmian podatkowych przedstawionych w Polskim Ładzie oraz projekt PiS nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, który zmienia m.in. zasady przyznawania koncesji mediom z udziałem kapitału zagranicznego.
Propozycje Porozumienia odnośnie ustawy medialnej
Według projektu, koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG. Porozumienie proponuje, by katalog państw, mających dostęp do rynku medialnego w Polsce obejmował państwa należące do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Z kolei propozycje z Polskiego Ładu były krytykowane przez byłą wiceszefową MRPiT Annę Kornecką, którą premier Mateusz Morawiecki odwołał w środę. Rzecznik rządu Piotr Müller napisał na Twitterze, że "powodem jest zdecydowanie niezadowalające tempo prac nad kluczowymi projektami Polskiego Ładu w zakresie ułatwienia budowy domów 70m2 oraz zakupu mieszkań bez wkładu własnego".
Strzeżek pytany o konkretne oczekiwania Porozumienia ws. zmian podatkowych oraz ustawy medialnej, odparł, że politycy Porozumienia w tym kształcie nie poprą tych rozwiązań, jeśli ich poprawki nie zostaną przyjęte. "My jako Porozumienie będziemy proponować zwiększenie partycypacji samorządów i w podatku PIT oraz CIT tak, żeby samorządy nie były stratne" - powiedział.
Zastępca rzecznika Porozumienia poinformował, że podczas posiedzenia zarządu złożył wniosek o wyjście z koalicji, który został poparty przez kilku członków. "Finalnie, ja jako wnioskodawca tej propozycji o wyjście ze Zjednoczonej Prawicy po dyskusji i propozycji tego oświadczenia wycofałem, czasowo przynajmniej ten wniosek" - poinformował Strzeżek.
Dopytywany o szanse na kompromis odparł, że jeśli postulaty ugrupowania Jarosława Gowina nie zostaną uwzględnione, to Porozumienie będzie chciało wyjść z koalicji. "Jeżeli nasze postulaty nie zostaną przyjęte to tak, to wtedy Porozumienie w Zjednoczonej Prawicy prostu nie będzie, mówimy o rzeczach fundamentalnych, które także przyświecały powstawaniu ZP" - mówił Strzeżek.
"To nie jest bufet, stół szwedzki, że można sobie wybrać niektóre pozycje, to jest komplet - to są wartości, na którym Porozumieniu zależy" - dodał zastępca rzecznika Porozumienia.
Pytany, na ilu posłów może liczyć Porozumienie, odparł, że ugrupowanie na 9 posłów w klubie PiS i 2 posłów poza klubem PiS. "Jesteśmy pewnie ich lojalności" - oświadczył Strzeżek.
Porozumienie o ustawie medialnej
W oświadczeniu politycy formacji Jarosława Gowina odnieśli się m.in. do projektu noweli ustawy medialnej przygotowanej przez posłów PiS. "Porozumienie – wyrażając pełne wsparcie dla idei uporządkowania i zabezpieczenia polskiego rynku medialnego – nie godzi się na zaproponowany kształt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji, czyli tzw. lex TVN" - czytamy. Według polityków Porozumienia, "zmiany te narażają nasze państwo na zarzut naruszania zasady wolności mediów, odpychają od Polski potencjalnych inwestorów, a przede wszystkim uderzają w nasz sojusz z USA, stanowiący podstawową gwarancję bezpieczeństwa Polski".
"W każdym z tych trzech przypadków przedstawiliśmy naszym koalicjantom konkretne rozwiązania naprawcze. Oczekujemy na podjęcie rozmów na ich temat" - oświadczył zarząd Porozumienia.
"Nie poprzemy zmian podatkowych, zmian w finansowaniu samorządów i zmian w prawie medialnym bez uwzględnienia naszych postulatów. Od tego uzależniamy nasze pozostanie w Zjednoczonej Prawicy. Bo w polityce jesteśmy po to, aby budować lepszą przyszłość dla Polski i Polaków, a nie trwać przy władzy za wszelką cenę" - podkreślono.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki, który w rozmowie z PAP odniósł się do oświadczenia Porozumienia, stwierdził, że PiS zna stanowisko w sprawie ustawy medialnej i kwestii podatkowych. "Nic specjalnie nowego się nie wydarzyło. Znamy ich stanowisko w sprawach, które wymienili, czyli podatków, samorządów i ustawy medialnej i rozumiem, że będziemy zmierzać do jakichś uzgodnień" - powiedział.
Pytany, czy koalicji rządzącej nie grozi rozpad, a Porozumienie opuści obóz Zjednoczonej Prawicy, Terlecki stanowczo zaprzeczył, żeby miało się to stać. Dopytywany, czy dojdzie do spotkania liderów ws. oświadczenia partii Jarosława Gowina, odpowiedział natomiast: "Zapewne tak".
Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla PAP podkreślił, że zażegnanie sporu z Porozumieniem zależy od Jarosława Gowina i jego współpracowników.
"To zależy od jednego człowieka - Jarosława Gowina i jego współpracowników. Pytanie czy są gotowi rozbić Zjednoczoną Prawicę. Najpierw Porozumienie zaakceptowało Polski Ład, później go gwałtownie kwestionuje. Dążenie do zmian koncepcji budowy małych domów do 70 m2 bez żadnych formalności rodzi pytania, czy ktoś chce storpedować ten projekt i czy ma w tym jakiś interes. To nieodpowiedzialne działania wobec obywateli cierpiących na niedostatek mieszkań" - powiedział Jarosław Kaczyński.
Dopytywany o scenariusz, w którym Jarosław Gowin nie da się przekonać i zarząd Porozumienia na sobotnim posiedzeniu zdecyduje o wyjściu ze Zjednoczonej Prawicy, odpowiedział: "Mamy w tej chwili nie tylko 232 posłów w klubie, ale łącznie 237 posłów, którzy wspierają nasz rząd. Oczywiście byłoby to trudniejsze rządzenie, bez Porozumienia, ale może jeszcze jacyś inni ludzie zdecydują się dołączyć do nas. Opozycja nie jest w stanie doprowadzić do przegłosowania wotum nieufności, chyba że czegoś nie wiem, bo czasem są ludzie szaleni".
Krytycznie odniósł się także do poprawek Porozumienia do projektu noweli ustawy medialnej. (PAP)
autor: Mateusz Roszak