Messi przechodzi do Paris Saint-Germain. Ojciec Messiego: Lionel podpisze we wtorek umowę

2021-08-10 19:10 aktualizacja: 2021-08-10, 19:09
Ojciec i doradca Lionela Messiego, Jorge potwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że argentyński piłkarz podpisze kontrakt z Paris Saint Germain. Ma to nastąpić jeszcze we wtorek.

Wcześniej francuska gazeta sportowa "L'Equipe" podała, że Messi osiągnął porozumienie z PSG w sprawie przejścia do stołecznego klubu.

Messi już we wtorek podpisze umowę w Paryżu

Jak poinformowali dziennikarze, Leo Messi wraz z żoną i dziećmi oraz ojcem przyleciał wczesnym wtorkowym popołudniem do Barcelony. Później ma się udać do Paryża, gdzie czekają go m.in. badania lekarskie.

W rozmowie z kilkoma lokalnymi mediami na lotnisku El Prat Jorge Messi krótkim "tak" odpowiedział na pytanie dotyczące parafowania przez jego syna umowy we wtorek.

34-letni Messi w niedzielę pożegnał się z Barceloną, czyli klubem, w którym spędził całą karierę i przyznał, że negocjuje warunki kontraktu z PSG.

Na Twitterze dziennikarz Fabrizio Romano podał szczegóły dot. umowy Messiego i paryskiego klubu. Według niego chodzi o dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia do czerwca 2024 roku. Pensja to około 35 mln euro netto za każdy sezon plus bonusy.

Argentyńczyk zdobył z Barceloną 10 tytułów mistrza Hiszpanii i czterokrotnie wygrał Ligę Mistrzów. Sześciokrotnie otrzymał "Złotą Piłkę" dla najlepszego zawodnika na świecie (2009, 2010, 2011, 2012, 2015 i 2019).

W poprzednim sezonie z dorobkiem 30 bramek Argentyńczyk okazał się najskuteczniejszym piłkarzem hiszpańskiej ekstraklasy i po raz ósmy został królem strzelców.

Natomiast w lipcu wywalczył z reprezentacją Argentyny po raz pierwszy w karierze mistrzostwo Ameryki Południowej, zostając również uznanym za najlepszego piłkarza turnieju. W 2014 roku wywalczył z kadrą narodową wicemistrzostwo świata.

Messi dołączył do zespołu młodzieżowego Barcelony w wieku 13 lat i jest najlepszym strzelcem w historii klubu z Camp Nou -  672 gole w 778 meczach we wszystkich rozgrywkach.(PAP)

Fot. Adam Ziemienowicz