Jak wynika z dokumentów zaprezentowanych w poniedziałek wieczorem w programie Panorama, Cameron miał otrzymać ponad 4,5 mln dolarów amerykańskich netto za transzę swoich akcji Greensill Capital. Oprócz akcji, Cameron otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 1 mln dolarów rocznie jako doradca pracujący w niepełnym wymiarze godzin, a w 2019 r. dostał premię w wysokości 700 tys. USD. To - jak wylicza Panorama - wskazuje, że w ciągu 2,5 roku pracy w niepełnym wymiarze godzin były premier zarobił ok. 10 mln dolarów przed opodatkowaniem.
Cameron nigdy nie ujawnił, ile zarobił pracując dla Greensill Capital
Zeznając przed komisją Izby Gmin przyznał, że było to znacznie więcej niż jako premier. W wypowiedzi dla Panoramy powiedział, że jego wynagrodzenie jest sprawą prywatną, jednak we wtorek jego rzecznik zdementował podane kwoty. "David Cameron nie otrzymał niczego zbliżonego do liczb podanych przez Panoramę" - oświadczył rzecznik, ale odmówił przekazania konkretnych liczb.
Cameron zaczął pracować dla Greensill Capital w 2018 r., ponad dwa lata po ustąpieniu z urzędu premiera. Jako lobbysta próbował dla niej uzyskać - bezskutecznie - dostęp do programu kredytowego, uruchomionego przez rząd po wybuchu pandemii koronawirusa. Choć przeprowadzone dochodzenie wykazało, że Cameron nie złamał prawa, ale kontrowersje wzbudziło to, że kontaktował się z członkami obecnego rządu nieformalnymi kanałami, np. wielokrotnie wysyłając SMS-y do ministra finansów Rishiego Sunaka, czy wiadomości na komunikatorze WhatsApp do ówczesnego ministra zdrowia Matta Hancocka.
Jednak ustalenia Panoramy wskazują na jeszcze jedna kontrowersję związaną z Greensill Capital. Firma pożyczyła ok. 5 mld dolarów GFG Alliance - grupie firm kontrolowanej przez magnata stalowego Sanjeeva Guptę. Zatrudnia ona 35 tys. osób na całym świecie, w tym ponad 4 tys. w hutach stali w Wielkiej Brytanii. Wewnętrzne dokumenty wskazują, że w Greensill Capital wiedziano, że GFG była w tarapatach finansowych na początku 2020 r., ponieważ nie była w stanie dokonać płatności z tytułu pożyczek udzielonych przez Greensill. Ale Greensill wykorzystał swoją własną gotówkę na pokrycie spłat, na które GFG nie mógł sobie pozwolić, pozostawiając inwestorów nieświadomych problemów. Zamiast podnieść alarm o tym, że GFG jest niezdolna do spłaty kredytów, Greensill Capital szukał nowego inwestora i zwrócił się do brytyjskiego rządu o dostęp do wspomnianego programu gwarancji kredytowych. Cameron miał przekonać ministrów do pozytywnego rozpatrzenia tego wniosku.
Odnosząc się do tego wątku rzecznik Camerona powiedział, że były premier nie był zaangażowany w decyzje kredytowe i nie miał wiedzy na temat sytuacji finansowej GFG. "Był doradcą firmy w niepełnym wymiarze godzin - jednym z kilku - i nie miał żadnych obowiązków wykonawczych ani zarządczych" - powiedział.
Założona przez australijskiego biznesmena Lexa Greensilla firma upadła w marcu tego roku.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
liv/