Historia życia przedstawiana jest zwykle jako „jeden płomień” palący się od 4 mld lat - przypominają autorzy artykułu opublikowanego na łamach „Journal of Molecular Evolution”.
Jednak na przykład oko przyroda wytworzyła więcej niż raz - przypominają. „Co jeśli życie wyewoluowało nie jeden raz, ale wielokrotnie i niezależnie?” - pytają badacze.
Twierdzą oni, że potrzebne są nowe, teoretyczne ramy, aby próbować odpowiadać na takie pytania. Dlatego stworzyli trzywarstwowy system, który po pierwsze ma obejmować w pełni spektrum materiałów, z których życie może powstawać, po drugie - ograniczenia odnośnie powstających form, a po trzecie - procesy pozwalające życiu dostosowywać się do nowych warunków.
Przy spojrzeniu w takich ramach, twierdzą naukowcy, okazuje się, że życie może powstawać wielokrotnie. Niektóre ewolucyjne dostosowania, można traktować jako nowe formy życia. Co więcej, można do nich zaliczyć nawet tak złożone systemy, jak las, a nawet ludzką kulturę, czy komputerowe systemy.
„Ludzka kultura żyje w materii ludzkich umysłów, podobnie jak wielokomórkowe organizmy żyją w materiale złożonym z pojedynczych komórek” - wyjaśnia ideę jeden z autorów pracy, Chris Kempes.
Nowa teoria nie kategoryzuje przy tym zero-jedynkowo materii na ożywioną i martwą, ale zakłada istnienie kontinuum, w którym jakiś system może być mniej lub bardziej żywy.
Na bazie nowego podejścia badacze chcą stworzyć bardziej szczegółowe teorie pozwalające na badanie życia. Mają one pozwolić także na skuteczniejsze jego poszukiwania poza Ziemią, konstruowanie narzędzi do jego wykrywania i oceny stopnia ożywienia materii. (PAP)
Autor: Marek Matacz