W tym tygodniu rozpocznie się budowa płotu z zasieków wysokości 2,5 m na granicy z Białorusią

2021-08-23 16:45 aktualizacja: 2021-08-23, 20:11
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (L) oraz dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej gen. Krzysztof Radomski (P) podczas konferencji prasowej przy pasie drogi granicznej na polsko-białoruskiej granicy w Kopczanach (gm. Lipsk) Fot.  PAP/Artur Reszko
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (L) oraz dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej gen. Krzysztof Radomski (P) podczas konferencji prasowej przy pasie drogi granicznej na polsko-białoruskiej granicy w Kopczanach (gm. Lipsk) Fot. PAP/Artur Reszko
Jeszcze w tym tygodniu rozpoczną się prace nad budową płotu na granicy polsko-białoruskiej; płot zbudowany będzie z zasieków i będzie miał 2,5 m wysokości - poinformował wizytujący w poniedziałek granicę polsko-białoruską szef MON Mariusz Błaszczak.

Szef MON podkreślił, że jednym z celów jego wizyty na granicy polsko-białoruskiej jest decyzja dotycząca wzmocnienia granicy.

"Wzmocnienie granicy polegać będzie na budowie płotu, który będzie ustawiony wzdłuż tych wojskowych zasieków" - poinformował minister Błaszczak.

"Jeszcze w tym tygodniu rozpoczną się prace, które będą polegały na budowie płotu" - dodał.

Szef MON poinformował, że płot będzie miał 2,5 m wysokości i zbudowany zostanie z takich zasieków z drutu kolczastego, jak funkcjonują obecnie, jednak ułożonych pierścień na pierścieniu. 

Błaszczak: mamy do czynienia z wojną hybrydową, z atakiem na Polskę 

Mamy do czynienia z wojną hybrydową, z atakiem na Polskę; nie pozwolimy na to, żeby handlarze ludźmi wykorzystywali naiwność i łatwowierność tych, którzy liczą na to, że przejdą do UE i poprawią swój status materialny - oświadczył szef MON Mariusz Błaszczak.

Briefing ministra obrony odbył się na granicy polsko-białoruskiej, gdzie trzeci tydzień koczuje grupa migrantów z Afganistanu i Iraku. Szef MON podkreślał, że oczekuje od klasy politycznej wsparcia i zjednoczenia się.

Błaszczak, odnosząc się do sytuacji na pograniczu, ocenił, iż "mamy do czynienia z wojną hybrydową". "Mamy do czynienia z atakiem na Polskę. Jest to próba wywołania kryzysu migracyjnego" - dodał szef MON.

Według niego, "Europa widziała z czym to się wiąże w 2015 roku". Wtedy - jak mówił - "uruchomiony został szlak bałkański; teraz jest taka próba uruchomienia szlaku właśnie przez Polskę". "Nie zgadzamy się, nie pozwolimy na to, żeby handlarze ludźmi wykorzystywali naiwność i łatwowierność tych, którzy najpierw samolotami są przerzucani na Białoruś, a potem idą tu, na granicę z Polską, licząc na to, że przejdą do Unii Europejskiej, że sforsują granicę i poprawią swój status materialny" - powiedział Błaszczak.

"Nie zgadzamy się na to, żeby triumfowali handlarze ludźmi. Nie zgadzamy się na to, żeby to wszystko, co jest wykonywane, niewątpliwie przez reżim Łukaszenki zatriumfowało. Nie zgadzamy się na to, żeby taki kryzys mógł dotknąć Rzeczpospolitą Polską" - podkreślił minister obrony narodowej.

Zwrócił uwagę, że reżim Łukaszenki jest blisko związany z Moskwą. "Pamiętamy, co wydarzyło się w Gruzji w 2008 albo na Ukrainie w roku 2014. Nie pozwolimy na stworzenie szlaku przerzutu migrantów przez Polskę do Unii Europejskiej" - powtórzył Błaszczak. 

Szef MON: podwoimy liczbę żołnierzy na granicy z Białorusią 

Oprócz budowy 2,5-metrowego płotu, podwoimy liczbę żołnierzy, którzy służą na co dzień na granicy polsko-białoruskiej, i służą wsparciem dla Straży Granicznej - poinformował szef MON Mariusz Błaszczak. Zapewnił, że dowództwo 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej jest do tego przygotowane.

Wyjaśniając podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przesłanki stojące za wzmocnieniem ogrodzenia i ochrony granicy Polski z Białorusią, minister obrony narodowej wskazał na niedzielną odprawę dotyczącą bezpieczeństwa, którą przeprowadził prezydent Andrzej Duda.

"Jednym z elementów tej odprawy, dyskusji z udziałem również premiera Mateusza Morawieckiego była sprawa szczelności granicy. Podjąłem się tego wyzwania jako minister obrony narodowej, i razem z dowódcami Wojska Polskiego omówiliśmy szczegóły tego, jak taka konstrukcja powinna wyglądać" - powiedział Błaszczak.

Jak dodał, "opieraliśmy się na wzorcach, szczególnie wybraliśmy wzór ogrodzenia, które od kilku lat stoi na granicy węgiersko-serbskiej". Zapewnił, że takie ogrodzenie zacznie być budowane jeszcze w tym tygodniu na granicy polsko-białoruskiej.

Sprecyzował, że powstaną "dwie linie" tego ogrodzenia. "Jedna linia to ta, którą już możemy zobaczyć, która była budowana od lipca. Dziś mogę powiedzieć, że już ponad 130 kilometrów zostało tego ogrodzenia zbudowane. I druga linia w postaci płotu w wysokości 2,5 metra" - wyjaśnił.

Szef MON zaznaczył, że "aby granica była szczelna, żeby ten system był spójny, i żeby było solidne zabezpieczenie, w związku z tym konieczne jest zwiększenie liczebne żołnierzy, którzy służą na co dzień tu na granicy, i służą wsparciem dla Straży Granicznej". "W związku z tym niebawem podwoimy liczbę żołnierzy służących właśnie tu na granicy polsko-białoruskiej do dwóch tysięcy żołnierzy" - zapowiedział.

Minister Błaszczak zapewnił, że dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej gen. dywizji Krzysztof Radomski "jest na to przygotowany". (PAP)

Autor: Mateusz Roszak, Robert Fiłończuk

	Maciej Zieliński