![Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty na terenie inwestycji realizowanej w ramach programu „Mosty dla regionów” w Kobylnikach k. Kruszwicy (pow. inowrocławski), 19 bm. Trwa wizyta szefa rządu w woj. kujawsko-pomorskim. Fot. PAP/Tytus Żmijewski](/sites/default/files/styles/main_image/public/202108/40144799_40144798_0.jpg?h=d9e09d01&itok=d7k-0jqt)
Wizyta szefa rządu ma związek z gwałtownym wzrostem nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów na wschodniej granicy UE. Najwięcej osób trafiło dotąd na Litwę.
Polska oraz wszystkie kraje bałtyckie - Litwa, Łotwa, Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy państw: Polski, Litwy, Łotwy i Estonii stwierdzili, że bieżący kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.
W poniedziałek po południu szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że jeszcze w tym tygodniu rozpocznie się budowa płotu na granicy polsko-białoruskiej.
Ponadto w Usnarzu Górnym, na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi, od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów; osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Migranci koczujący po białoruskiej stronie nie chcą wracać na Białoruś. Według informacji Straży Granicznej z poniedziałku grupa liczy obecnie 24 osoby.
Jako pierwszy nieoficjalne informacje na temat wizyty premiera podał portal 300polityka.pl. (PAP)
autor: Mateusz Roszak
liv/