W środę mija 82. rocznica wybuchu II wojny światowej, która była - jak przypomina Instytut - najbardziej niszczycielską wojną w dziejach ludzkości. Polska poniosła w niej relatywnie największe straty i szkody demograficzne spośród wszystkich państw walczących i okupowanych.
"Instytut Pileckiego przygotował unikalne archiwalia dokumentujące początek II wojny światowej. Wśród nich znajdują się wypracowania wojenne polskich dzieci oraz nagrania Niemców, którzy dokumentowali pierwsze dni września na potrzeby filmu propagandowego opowiadającego o inwazji na Polskę" - poinformowała PAP Lukrecja Jaszewska z Instytutu Pileckiego, który zrealizował krótki materiał filmowy składający się ze scen zarejestrowanych przez Niemców w pierwszych tygodniach września 1939 r.
Niepublikowane dotąd zbiory są cennym źródłem historycznym
Nagrania pochodzące ze zbiorów Filmoteki Narodowej Instytutu Audiowizualnego - do tej pory niepublikowane - nie zostały wykorzystane w propagandowym filmie "Feldzug in Polen" Fritza Hipplera, są - jak zaznaczają historycy - istotnym źródłem historycznym.
"To nie tylko bardzo mocne kadry, oddające stopień zniszczenia Polski, ale przede wszystkim obrazy ukazujące poczucie zwycięstwa Niemców, gdzie Polacy są przedstawiani jednowymiarowo: jako ofiary" – ocenił Roger Moorhouse, brytyjski historyk i pisarz, autor książki "Polska 1939: Pierwsi przeciw Hitlerowi". "Możemy w nim także dostrzec przejawy mitu dotyczącego przewagi technologicznej, która w kadrach była przedstawiana za pomocą polskiej kawalerii stającej do walki przeciw niemieckim czołgom. To nieprawdziwy obraz, ale wciąż obecny w brytyjskiej świadomości" - dodał.
Materiał filmowy wraz z pełnym komentarzem Rogera Moorhouse'a - jak podał Instytut Pileckiego - zostanie opublikowany na koncie IP na Facebooku.
Instytut zachęca też do zapoznania się z bazą internetową zapisyterroru.pl, gdzie udostępnia relacje obywateli polskich, którzy podczas II wojny światowej doświadczyli cierpienia ze strony dwóch totalitaryzmów: niemieckiego i sowieckiego. Wśród nich można znaleźć wspomnienia dzieci, które zostały spisane wiosną 1946 r. na polecenie Ministerstwa Oświaty, by utrwalić przeżycia wojenne uczniów szkół powszechnych.
Tak opisywała pierwsze dni wojny Kazimiera Piastówna, uczennica klasy Vb w Szkole Powszechnej nr 1 w Parczewie: "Gdy wybuchła wojna polsko-niemiecka w 1939 r., byłam jeszcze mała i nie rozumiałam tego, co może uczynić wojna. Widziałam, jak zjeżdżali się do miasta ludzie, jak po otrzymaniu jakichś zleceń urzędowych pakowali się na pociągi i jechali na wojnę. Już widziałam, jak kobiety rozpaczliwie płakały, żegnając swych mężów odchodzących na wojnę. I dziwiłam się im, dlaczego płaczą, bo wojna dla mnie nie była straszna".
"U nas na pozór było cicho i spokojnie. Nie było słychać ani armat, ani samolotów nieprzyjaciela. Każdy wierzył w zwycięstwo Polski, a ja nie wierzyłam w to, aby z tak daleka mogli przyjść do nas Niemcy. Aż po tygodniu zjawił się pierwszy samolot niemiecki. Długo krążył nad naszym miastem (Rożyszczami), aż po niedługim namyśle zaczął rzucać bomby. Wtedy to powstała trwoga i każdy uwierzył w to, że jest wojna" - dodała dziewczynka.
W bazie internetowej zapisyterroru.pl, która jest na bieżąco aktualizowana, zgromadzonych jest obecnie ponad 10,2 tys. świadectw. Wspomnienia wojenne polskich dzieci spisane w 1946 r. zostały wydane przez Instytut w zbiorze "Moje przeżycia wojenne".
Instytut Pileckiego to instytucja naukowa prowadząca projekty badawcze, wystawiennicze, edukacyjne i kulturalne, które służą pogłębieniu refleksji nad polskim doświadczeniem konfrontacji z dwoma totalitaryzmami – niemieckim i sowieckim oraz popularyzacji polskiej historii poza granicami kraju. Instytut udostępnia też relacje ofiar i świadków zbrodni totalitarnych oraz honoruje osoby zasłużone dla narodu polskiego w dziele pielęgnowania pamięci lub niesienia pomocy obywatelom polskim lub Polakom o innej przynależności państwowej, którzy byli ofiarami zbrodni totalitarnych reżimów. (PAP)
kgr/