Niedzielski podaje prognozy: tysiąc zakażeń dziennie pod koniec września, w październiku - pięć tysięcy

2021-09-03 14:08 aktualizacja: 2021-09-04, 08:25
Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Prognozowanie jest obciążone ryzykiem. Na tę chwilę prognozujemy, że pod koniec września liczba nowych zakażeń to będzie ok. tysiąca dziennie, a pod koniec października może być ok. pięć tysięcy - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.

O scenariusze dotyczące pandemii szef resortu zdrowia był pytany w piątek w rozmowie na antenie TVP Info.

Prognozy dotyczące czwartej fali. Ile może być zakażeń?

"Nie ma pytania, czy czwarta fala wystąpi, tylko kiedy pojawi się przyspieszenie liczby nowych zakażeń, kiedy pojawi się apogeum tej fali. Prognozujemy, że do drugiej połowy września będziemy obserwowali systematyczny wzrost liczby zakażeń" – powiedział minister.

"Prognozujemy na tę chwilę, że pod koniec września ta liczba może osiągnąć już tysiąc zakażeń dziennie. Prognozowanie jest obciążone dużym ryzykiem. Październik ma tę liczbę jeszcze większą, bo pojawią się efekty powrotu do szkół i pracy, zwiększonej mobilności społecznej. Prognozujemy, że koniec października może oznaczać liczbę zakażeń nawet pięć tysięcy dziennie" – dodał.

Zaznaczył, że kluczowe będą hospitalizacje. "Liczymy, że Narodowy program Szczepień, że jesteśmy w dużym procencie populacji zabezpieczeni przyczyni się przede wszystkim do tego, że będziemy mieli mniej hospitalizacji, nawet jeśli liczba zakażeń będzie stosunkowo większa" – podkreślił.

Liczba wszystkich wykonanych w naszym kraju szczepień przeciwko COVID-19 wynosi 36 391 474. W pełni zaszczepione są 18 860 734 osoby.

Ministerstwo poinformowało w piątek o 349 nowych zakażeń koronawirusem. Tydzień temu, 27 sierpnia, resort informował o 258 zakażeniach, z kolei 3 sierpnia dane MZ mówiły o 164 nowych przypadkach koronawirusa.

Poziom zaszczepienia przeciw COVID-19 w Polsce zbliża się do 60 procent

Poziom zaszczepienia przeciw COVID-19 w Polsce zbliża się do 60 proc. W grupie wiekowej powyżej 70 lat, gdzie ryzyko jest największe, poziom zaszczepienia jest powyżej 80 proc. – podał w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski.

O to, jak zachęcać społeczeństwo do szczepień przeciw COVID-19, szef MZ był pytany w TVP Info.

"Sieć punktów, które przygotowaliśmy, w których można się zaszczepić, jest łatwo dostępna, jest naprawdę na wyciagnięcie ręki. Państwo zrobiło wszystko, by dostępny był preparat i była możliwość zaszczepienia stosunkowo blisko" – wskazał minister Niedzielski.

Oprócz tego, jak wyliczał, uruchomiono system punktów mobilnych. "W każdym województwie jeżdżą mobilne punkty szczepień, które docierają na różne pikniki, wydarzenia o charakterze lokalnym. Mamy zaangażowaną ochotniczą straż pożarną, (…) są wydarzenia z udziałem kół gospodyń wiejskich" – wskazał.

Zaznaczył, że wszystkie te możliwości szczepienia powodują, że szczepionka jest dostępna. "To naprawdę jest już kwestią wyboru" – dodał minister.

Niedzielski akcentował, że szczepienie zabezpiecza przed ciężkim przebiegiem zachorowania na COVID-19. "To, czy ktoś się zaszczepi, to wyłącznie wyraz woli danej osoby" – skonstatował.

Szef MZ podał, że poziom zaszczepienia w Polsce zbliża się do 60 proc. "Te wskaźniki w ostatnim czasie przebijały 56 proc. populacji. Dobrze byłoby, gdyby więcej osób było zaszczepionych, ale te parametry, patrząc na skłonność w Polsce do szczepienia chociażby na grypę, należy traktować jako sukces" – ocenił minister.

"Szczególnym sukcesem jest to, że w grupie wiekowej powyżej 70. roku życia, czyli tam, gdzie jest największe ryzyko najgorszych skutków, ten poziom zaszczepienia jest powyżej 80 proc., co tak naprawdę oznacza, że w tej grupie wiekowej mamy naturalną barierę" – powiedział.

Jeśli chodzi o zachęcenie młodszych grup wiekowych, jest to – jak zapewnił – przedmiotem ciągłego zainteresowania i wysiłku.

Reformowanie szpitalnictwa potrzebne, ale nie polegające na ograniczaniu dostępności

Reformowanie szpitalnictwa jest potrzebne, ale nie polegające na ograniczaniu dostępności - stwierdził w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski. Potrzebna jest "pewnego rodzaju racjonalizacja" polegająca np. na przeprofilowaniu czy wyspecjalizowaniu części jednostek – dodał.

Szef MZ był pytany w TVP Info o głosy, że szpitali jest w Polsce za dużo i część z nich należałoby zamknąć.

"To absolutnie nie tędy droga. Musimy zrobić wszystko, by dostępność usług medycznych i świadczeń była możliwa na poziomie każdego powiatu, by każda osoba, niezależnie od tego, gdzie mieszka miała poczucie, że państwo zapewnia usługi i opiekę” – powiedział minister.

Szef MZ stwierdził, że na pewno reformowanie szpitalnictwa musi mieć miejsce, ale nie ma polegać na "zwijaniu dostępności".

"Potrzebna jest pewnego rodzaju racjonalizacja, która polega na być może przeprofilowaniu części jednostek, wyspecjalizowaniu się w różnych typach usług medycznych - tak, by w lokalnych miejscowościach, wspólnotach była np. dostępna opieka długoterminowa dla osób starszych, bo to jedno z poważnych wyzwań, jakie stoi przed nami" – powiedział Niedzielski.

"Niezależnie od tego, nie ma mowy o zwijaniu państwa, bo chyba tak trzeba by określić strategię redukowania, likwidowania liczby szpitali" – podkreślił. (PAP)

Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl

kgr/