"Gdziekolwiek przebywacie, w (Afganistanie - PAP) czy poza nim, wzywam was do rozpoczęcia powstania, w imię godności, wolności i pomyślności naszego kraju" - zaapelował do rodaków Masud w rozesłanym do mediów przemówieniu.
Jak podkreślił Masud, siły kierowanego przez niego Narodowego Frontu Obrony (NRF) zbierającego antytalibskich bojowników są wciąż obecne w Pandższirze i będą - według jego deklaracja - dalej walczyły z talibami.
W poniedziałek rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid ogłosił, że Pandższir znajduje się już pod całkowitą kontrolą Talibanu, a dzięki zwycięstwu nad NRF, Afganistan został ostatecznie "wyzwolony z zamętu wojny".
Położona kilkadziesiąt kilometrów na północny wschód od Kabulu trudno dostępna Dolina Pandższiru była ostatnim regionem kraju niezdobytym przez talibów, którzy w połowie sierpnia przejęli władzę w Afganistanie.
W niedzielę donoszono o ciężkich walkach w Pandższirze, po których składający się z żołnierzy obalonego przez Taliban prozachodniego rządu i bojowników Masuda NRF zaproponował zawieszenie broni w zamian za zatrzymanie ofensywy talibów.
Mudżahedini przyznali, że ponieśli ciężkie straty, Masud powiedział w swojej odezwie, że w ofensywie talibów zginęli członkowie jego rodziny. W walkach poległ też rzecznik NRF, dziennikarz Fahim Daszti.
Pandższir jest od dawna bastionem oporu przeciwko talibom. Dolina była siedzibą legendarnego dowódcy Ahmada Szacha Masuda, który w latach 80. walczył z sowiecką inwazją i postkomunistycznym rządem Mohameda Nadżibullaha, a później z talibami. Obecnie dowódcą mudżahedinów jest jego syn Ahmad i Amrullah Saleh, wiceprezydent obalonego przez talibów prozachodniego rządu w Kabulu.
Obecne miejsce przebywania i losy Ahmada Masuda i Saleha nie są znane - informuje BBC. Jak podała telewizja Al-Dżazira talibowie przekazali, że Saleh zbiegł do Tadżykistanu.(PAP)
liv/