KE zwraca się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę

2021-09-07 11:49 aktualizacja: 2021-09-08, 07:41
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA
Komisja Europejska poinformowała, że zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z dnia 14 lipca. Chodzi o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego

„Moim obowiązkiem jako komisarza ds. sprawiedliwości jest zapewnienie ochrony niezależności sędziów europejskich. W przeciwnym razie cały porządek prawny UE mógłby być zagrożony, a podstawowe fundamenty Unii mogłyby zostać zakwestionowane. Zgodnie z upoważnieniem udzielonym przez Kolegium w lipcu, zwracam się teraz do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych z dnia 14 lipca” – poinformował w przesłanym PAP stanowisku unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.

14 lipca Polska została zobowiązana przez TSUE do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

„Równolegle wysłaliśmy do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia, domagając się zastosowania się do wyroku Trybunału z dnia 15 lipca w sprawie reżimu dyscyplinarnego dla sędziów. Dotychczasowe wyjaśnienia nie były satysfakcjonujące” – dodał Reynders.

15 lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.

Jak poinformowała KE, rozpoczęła wobec Polski procedurę naruszenia prawa UE za niepodjęcie niezbędnych środków w celu pełnego wykonania wyroku TSUE stwierdzającego, że polskie prawo w zakresie systemu dyscyplinarnego sędziów jest niezgodne z prawem unijnym.

Jourova: jesteśmy gotowi do współpracy z polskimi władzami, by znaleźć wyjście z tego kryzysu

Orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE muszą być przestrzegane w całej Unii Europejskiej. Jesteśmy gotowi do współpracy z polskimi władzami, aby znaleźć wyjście z tego kryzysu - napisała na Twitterze wiceszefowa Komisji Europejskiej Viera Jourova.

Komisja Europejska zdecydowała, że zwróci się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z 14 lipca; chodzi o funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Komisja rozpoczęła też wobec Polski procedurę naruszenia prawa UE za niepodjęcie niezbędnych środków w celu pełnego wykonania wyroku TSUE stwierdzającego, że polskie prawo w zakresie systemu dyscyplinarnego sędziów jest niezgodne z prawem unijnym.

"Orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE muszą być przestrzegane w całej UE. Jest to konieczne do budowania i pielęgnowania niezbędnego wzajemnego zaufania zarówno między państwami członkowskimi, jak i obywatelami. Jesteśmy gotowi do współpracy z polskimi władzami, aby znaleźć wyjście z tego kryzysu" - napisała Jourova na Twitterze. 

KE: to TSUE zdecyduje o wysokości ewentualnych kar wobec Polski

Ustalenie wysokości ewentualnych kar finansowych wobec Polski, o które wystąpiła we wtorek Komisja Europejska, leży w gestii Trybunału Sprawiedliwości UE - oświadczył na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Eric Mamer.

Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z dnia 14 lipca. Chodzi o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.

"We wniosku Komisji nie ma mowy o kwocie. Ustalenie wysokości sumy pozostawiamy w gestii Trybunału" - oświadczył Mamer.

Dopytywany, czy wtorkowa decyzja Komisji będzie miała wpływ na ocenę polskiego Krajowego Planu Odbudowy odparł: "Analiza polskiego KPO wciąż trwa. Odbywa się to na podstawie kryteriów zawartych w rozporządzeniu dotyczącym Funduszu Odbudowy i Odporności (RRF)".

Mamer zapewnił jednocześnie, że Komisja prowadzi stały dialog z Polską na temat "wszystkich kwestii wspólnych".

Müller: rząd nie dostał jeszcze wniosków z KE

Rząd nie dostał jeszcze wniosków z Komisji Europejskiej - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się do ogłoszonych decyzji KE m.in. dotyczących zwrócenia się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za niewykonanie postanowienia dot. Izby Dyscyplinarnej SN.

Podkreślił, że jeżeli chodzi o kwestie związane z wyrokiem TSUE, to polski rząd przekazał w połowie sierpnia informacje dotyczące działań rządu, które mają by podjęte w tej sprawie w najbliższym czasie.

"Podkreśliliśmy, że kwestie związane z wymiarem sprawiedliwości regulowane są przez ustawy przyjmowane przez parlament" - powiedział. Dodał, że poinformowano także KE, że w związku z tym planowane są zmiany w obszarze wymiaru sprawiedliwości w Polsce, a które nie dotyczą tylko Izby Dyscyplinarnej SN, ale generalnie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce tak, by był on bardziej efektywny.

Jednocześnie - mówił Miller - zaznaczono wtedy, że część z tych zmian może dotyczyć kwestii związanych z funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej.

"Jeżeli chodzi o kwestie zabezpieczenia, które zarządził TSUE (14 lipca), to należy wyraźnie podkreślić, że jego wykonanie należy do Sądu Najwyższego. Tak jak w każdym kraju w UE, w Polsce władza wykonawcza jest niezależna od władzy sądowniczej i w związku z tym to wyrok TSUE może być stosowany przez SN. Zresztą I prezes SN zastosowała pewnego rodzaju rozwiązania w zakresie zarządzenia wstrzymania nowych spraw w Izbie Dyscyplinarnej tak, aby dać czas na pewnego rodzaju zmiany legislacyjne, które mogłyby być przyjęte przez polski parlament" - powiedział rzecznik.

Zaznaczył, że "do decyzji polskiego Sejmu i Senatu należy to, w jaki sposób można zmodyfikować ewentualne funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, i to jest jak w każdym innym kraju UE wyłączna kompetencja parlamentów".

Müller: rząd nie ma wpływu jak SN będzie realizował środek tymczasowy

Sąd Najwyższy jest niezależny od władzy wykonawczej, więc rząd nie ma wpływu na to, jak SN będzie realizował środek tymczasowy, zarządzony przez TSUE, czyli zawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN - mówił Müller.

"W ramach postępowania, które jak rozumiem miałoby się teraz rozpoczynać, będziemy podnosić argumenty dotyczące realizacji środka tymczasowego, czyli zawieszenia Izby Dyscyplinarnej" - powiedział.

"Realizacja środka tymczasowego jest możliwa tylko przez Sąd Najwyższy, to Sąd Najwyższy podejmuje takie decyzje, on jest niezależny od władzy wykonawczej. W związku z tym rząd nie może wpływać w jaki sposób i w jakim trybie Sąd Najwyższy będzie realizował środek tymczasowy" - przekonywał.

Zwrócił uwagę, że rząd może jedynie inicjować zmiany legislacyjne. "To zapowiedzieliśmy w odpowiedzi (z 16 sierpnia - przyp. PAP) do Komisji Europejskiej, jednocześnie podkreślając, że kwestie organizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce mają charakter autonomiczny i nie mogą być narzucane ze strony KE" - mówił Muller.

Na pytanie, kiedy projekty ustaw dot. wymiaru sprawiedliwości będą procedowane, rzecznik rządu, odparł: "My wskazaliśmy Komisji Europejskiej, że w tej połowie roku, czyli na jesieni tego roku chcemy przedstawić projekty ustaw i je procedować zgodnie z polskim porządkiem prawnym".

Według niego, "w ogóle w ramach wyroków TSUE, nawet jeżeli stwierdza się niezgodność z przepisami prawa - co do czego my tutaj mamy poważne zastrzeżenia - ale nawet jeżeli stwierdza się taką niezgodność, to na dostosowanie się w tym zakresie większość krajów ma wiele miesięcy, czasami kilkanaście miesięcy, a czasami robią to nawet kilka lat". "W związku z tym ten pośpiech ze strony Komisji Europejskiej co do stosowania jakichś dodatkowych środków jest dosyć nadzwyczajny w stosunku do tego, w jaki sposób postępują do innych krajów Unii Europejskiej, które również mają wyroki w różnych sprawach" - powiedział Müller. 

(PAP)

Artur Ciechanowicz, Wiktoria Nicałek, Mikołaj Małecki, Piotr Śmiłowicz, asc/ akl/ luo/ akl/

js/