Swiatłana Cichanouska podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu uczestniczyła w panelu pt. "Czas przemian. Europa u progu nowej dekady". Punktem wyjścia w dyskusji była kwestia pandemii koronawirusa. Opozycjonistka zwróciła uwagę, że w ubiegłym roku białoruski rząd potraktował Covid-19 jako zwykłą chorobę. Nie było żadnych ograniczeń, nie pomagano osobom, które chorowały. Zwróciła też uwagę, że Białorusinów zmusza się obecnie do szczepień rosyjską szczepionką Sputnik.
Opozycjonistka poruszyła też temat wyzwań stojących przed Europą. "Wydaje mi się, że stoi ona w obliczu recesji demokracji. Większość ludzi w europejskich krajach demokratycznych przyjmuje takie kwestie jak praworządność, wolność wypowiedzi jako coś oczywistego. Białorusini wiedzą, że jest to coś, co nie jest takie oczywiste" - mówiła.
Podkreśliła, że Białorusini od roku aktywnie walczą o wolność. Zwróciła uwagę, że obecnie na Białorusi tysiące ludzi znajduje się za kratkami tylko dlatego, że chcieli korzystać z prawa wolności wypowiedzi. "Nasz kraj jest teraz w bardzo trudnej sytuacji i uważam, że obowiązkiem każdego kraju demokratycznego jest bycie w tym momencie z Białorusią" - stwierdziła Cichanouska.
Zaznaczyła, że metody stosowane przez białoruski reżim są zagrożeniem nie tylko dla Białorusinów, ale i dla innych krajów Europy. W tym kontekście wskazała na problem nielegalnych emigrantów na granicy z Polską i Litwą. "Musimy działać razem, aby zwalczyć tę dyktaturę" - podkreśliła.
Cichanouska oceniła też, że kraje europejskie muszą się zjednoczyć i naciskać na białoruski reżim. "To muszą być naciski polityczne, gospodarcze" - zaznaczyła.
Według niej kraje europejskie powinny także pomagać Białorusinom, przyjmować tych, którzy proszą o azyl polityczny. "Musimy pomagać tym, którzy są w trudnej sytuacji i walczą o wartości demokratyczne" - dodała.
Cichanouska wyraziła też wdzięczność tym krajom europejskim, które wspierają Białorusinów i wzywała do kontynuowania tej polityki. (PAP)
autor: Rafał Białkowski