Zapad nabiera rozpędu - to największe ćwiczenia wojskowe w Europie od prawie 40 lat

2021-09-09 09:27 aktualizacja: 2021-09-09, 14:08
Ostatni dzień ćwiczeń wojskowych rosyjskiej i białoruskiej armii Zapad 2017, fot. PAP/Leszek Szymański
Ostatni dzień ćwiczeń wojskowych rosyjskiej i białoruskiej armii Zapad 2017, fot. PAP/Leszek Szymański
Jutro rozpocznie się aktywna faza rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad-2021 - przypomina "Dziennik Gazeta Prawna". Zwraca przy tym uwagę na ekspertów, według których, będą to manewry o charakterze ofensywnym i największe ćwiczenia militarne w Europie od prawie 40 lat.

Z analizy scenariusza ćwiczeń wynika, że za fikcyjne państwa, przedstawione jako sojusz Wilii, Pomorza i Republiki Polarnej, można podstawić Litwę, Łotwę i Polskę, a po drugiej stronie Białoruś i Federację Rosyjską.

"Aby nie było wątpliwości: to nasz kraj i kraje bałtyckie są w tym scenariuszu agresorem, a nasi wschodni sąsiedzi tylko się bronią, co jest manipulacją" – pisze gazeta powołując się na ekspertów wskazujących na ofensywny charakter manewrów.

"Najważniejsze przedsięwzięcie szkoleniowe Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej oraz armii białoruskiej"

"Zapad-2021 to najważniejsze z dotychczasowych przedsięwzięć szkoleniowych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej oraz współdziałającej z nimi armii białoruskiej. Jako że angażują 200 tys. żołnierzy, będą też największymi ćwiczeniami przeprowadzonymi w Europie od prawie 40 lat. W wymiarze poligonowym zaczęły się de facto w lipcu, a w oficjalnie podanym terminie dojdzie do ich kulminacji" – piszą cytowani przez gazetę analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich Andrzej Wilk i Piotr Żochowski.

"To są te same scenariusze antynatowskie i antypolskie, które pojawiają się od 2009 i 2013 roku. Symulowane ataki jądrowe, przenikanie mniejszości przez granicę – to już było. Nowym elementem jest kwestia migrantów, ale to dla mnie inna operacja, która się zbiegła z ćwiczeniami Zapad" – komentuje generał Jarosław Stróżyk, były zastępca Zarządu Wywiadu Międzynarodowego Sztabu Wojskowego przy Kwaterze Głównej NATO.

Według niego, powinniśmy obserwować te ćwiczenia w wymiarze sojuszniczym i czynnie współdziałać w obserwacji z amerykańską Agencją Wywiadu Geoprzestrzennego (NGA), korzystać z dużej liczby bezzałogowych statków powietrznych, które obecnie stacjonują w Polsce, a także z natowskiego systemu obserwacji AGS, który w tym roku osiągnął wstępną gotowość operacyjną.

Dziennik przypomina też o ostrzeżeniach służb wywiadowczych państw NATO, według których wojska białoruskie mogą "przypadkiem" sforsować granicę Litwy, czego głównym beneficjentem byłby prezydent Rosji Władimir Putin. Zdaniem tych służb, Putin przekonałby się wtedy, jak NATO reaguje na takie incydenty, a z drugiej strony skorzystałby na tym, że kontakty Białorusi z Unią Europejską jeszcze by się pogorszyły.

Gazeta przypomina, że ćwiczeniami Zapad polski rząd i prezydent uzasadniają wprowadzenie stanu wyjątkowego przy naszej wschodniej granicy. Wskazuje też na wątpliwości m.in. rzecznika praw obywatelskich prof. Marcina Wiącka, ponieważ skutkiem stanu wyjątkowego jest "niemożność relacjonowania przez media sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, a także ograniczenia prawa dostępu do informacji publicznej".

NATO przed manewrami Zapad 2021: wzywamy Rosję i Białoruś do działania w sposób przejrzysty

Wzywamy Rosję i Białoruś do działania w sposób przewidywalny i przejrzysty, zgodnie z ich zobowiązaniami międzynarodowymi - zaapelowała w przesłanym PAP oświadczeniu rzeczniczka NATO Oana Lungescu, komentując rozpoczynające się w piątek, 10 września, rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe Zapad 2021.

"Wzywamy Rosję i Białoruś do działania w sposób przewidywalny i przejrzysty, zgodnie z ich zobowiązaniami międzynarodowymi. Jest to szczególnie ważne w związku ze wzmożoną aktywnością wojskową wzdłuż naszych granic, aby zmniejszyć ryzyko i uniknąć wypadków lub incydentów. Jak zawsze NATO pozostaje czujne, zachowując zrównoważoną i wyważoną postawę. Utrzymujemy otwarte kanały komunikacji z Rosją, zgodnie z naszym podejściem dwutorowym – łączącym obronę i odstraszanie z dialogiem. Pozostaniemy również w razie potrzeby w kontakcie z Mińskiem" - oznajmiła przedstawicielka Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Zapewniła PAP, że NATO bardzo uważnie monitoruje ćwiczenia Zapad 2021.

"Skala i zakres poprzednich ćwiczeń Zapad znacznie przekroczyły zapowiedziane. Wszystkie narody mają prawo do ćwiczenia swoich sił zbrojnych, ale powinny również szanować swoje zobowiązanie do przejrzystości" - dodała i podkreśliła, że NATO nie otrzymało zaproszenia do wysłania swoich obserwatorów, choć strony organizujące ćwiczenia są do tego - zgodnie z Dokumentem Wiedeńskim OBWE - zobowiązane, gdy w manewrach bierze udział więcej niż 13 tys. żołnierzy

Z kolei jak zauważa w swojej analizie warszawski Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW) zaplanowane na 10–16 września ćwiczenia strategiczne Zapad 2021 to najważniejsze z dotychczasowych przedsięwzięć szkoleniowych Sił Zbrojnych FR oraz współdziałającej z nimi armii białoruskiej.

"Jako że angażują 200 tys. żołnierzy, będą też największymi ćwiczeniami przeprowadzonymi w Europie od blisko 40 lat. W wymiarze poligonowym zaczęły się de facto w lipcu, a w oficjalnie podanym terminie dojdzie do ich kulminacji. Jeszcze wcześniej, bo pod koniec 2020 r., rozpoczęła się towarzysząca im operacja dezinformacyjna, mająca przedstawić je jako działanie obronne sojuszu Białorusi i Rosji przed rzekomo narastającą agresją ze strony NATO" - zauważają eksperci OSW Andrzej Wilk i Piotr Żochowski.

"Ćwiczenia Zapad 2021 są testem gotowości Sił Zbrojnych FR i RB do prowadzenia operacji na wschodniej flance Sojuszu, ale także sprawdzianem struktur państwowych w zakresie wszechstronnego zabezpieczenia działań i funkcjonowania w warunkach konfliktu zbrojnego. Za szczególnie istotną należy uznać weryfikację sprawności w prowadzeniu wojny informacyjnej, której celem jest utwierdzenie potencjalnego przeciwnika w przekonaniu o przewadze militarnej Rosji i jej gotowości do użycia siły w celach politycznych" - podkreślają.

Zwracają oni też uwagę na związek manewrów i wykreowanego przez Mińsk kryzysu migracyjnego na granicy z Polską.

"Zorganizowanie przez Mińsk szlaku migracyjnego z państw Bliskiego Wschodu w okresie Zapadu 2021 musiało zostać co najmniej zaaprobowane przez Kreml. Choć do oficjalnego scenariusza ćwiczeń nie wpisano kwestii zagrożenia migracyjnego, to władze białoruskie, operując dezinformacją, przedstawiają kryzys na granicy z Unią jako prowokację krajów NATO. Trwający nadal napływ migrantów na Białoruś i podejmowane przez nich próby przekroczenia granicy z UE to przykład zaplanowanego działania generującego kryzys w wymiarze regionalnym i uzasadniającego potencjalny udział wojska w jego rozwiązaniu. O tym, że wariant zbrojny jest brany pod uwagę, świadczy komunikat po rozmowie Łukaszenki z Władimirem Putinem 23 sierpnia, w trakcie której omawiano przygotowania do ćwiczeń i sytuację na granicach Białorusi. Łukaszenka oskarżył w nim Polskę o naruszenie granicy państwowej i spowodowanie konfliktu" - zauważa OSW.

(PAP)

Autor: Mieczysław Rudy, Artur Ciechanowicz

js/