W opublikowanym w sobotę filmie wideo, Trump podkreślił, że 20. rocznica zamachów jest smutnym dniem nie tylko ze względu na same zamachy, ale też ze względu na "sposób, w jaki zakończyła się nasza wojna przeciwko tym, którzy dokonali takiej szkody naszemu krajowi".
Były prezydent ocenił, że prezydent Joe Biden "wyszedł na głupca", a przez złe planowanie i niezrozumienie sytuacji jego administracja ponosi winę za śmierć ofiar zamachu w Kabulu.
"To 20. rok tej wojny i powinien być rokiem zwycięstwa, honoru i siły. Zamiast tego Joe Biden i jego nieudolna administracja poddała się w porażce" - powiedział polityk, który w 2020 r. zawarł z talibami porozumienie o wyjściu sił USA.
Trump nie wziął w sobotę udziału w żadnej z oficjalnych ceremonii upamiętniających zamachy 11 września, choć zapowiedział, że odwiedzi miejsce tragedii w Nowym Jorku po zakończeniu uroczystości z udziałem Bidena i byłych prezydentów Clintona i Obamy.
Wieczorem polityk ma komentować walkę bokserską 58-letniego Evandera Holyfielda w kasynie w Hollywood na Florydzie. (PAP)