Merkel wątpi w niezawodność USA i apeluje o jedność Europy

2017-05-28 18:10 aktualizacja: 2018-10-05, 19:09
epa05995426 Germany's Christian Democratic Union (CDU) party chairwoman and German Chancellor Angela Merkel attends an election campaign event of the German Christian Social Union (CSU) party at the 46th Truderinger Festwoche festival week in Munich, Bavaria, Germany, 28 May 2017.  EPA/CHRISTIAN BRUNA 
Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2017 / CHRISTIAN BRUNA
epa05995426 Germany's Christian Democratic Union (CDU) party chairwoman and German Chancellor Angela Merkel attends an election campaign event of the German Christian Social Union (CSU) party at the 46th Truderinger Festwoche festival week in Munich, Bavaria, Germany, 28 May 2017. EPA/CHRISTIAN BRUNA Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2017 / CHRISTIAN BRUNA
Kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas niedzielnego wystąpienia na wiecu wyborczym w Monachium wyraziła wątpliwość co do niezawodności USA jako partnera i zaapelowała do krajów Unii Europejskiej o zachowanie jedności.

"Czasy, gdy mogliśmy się całkowicie oprzeć na innych, dobiegły końca, doświadczyłam tego w minionych dniach" - powiedziała Merkel. "Dlatego mówię: my, Europejczycy, musimy wziąć nasze sprawy w swoje ręce" - zaznaczyła. Zastrzegła, że należy zachować przyjaźń z USA i Wielką Brytanią, a także, "o ile to możliwe", z Rosją i innymi krajami.

"Musimy zdawać sobie sprawę, że sami musimy walczyć o naszą przyszłość, jako Europejczycy musimy kształtować swój los" - dodała.

Kanclerz Merkel, która jest też szefową chadeckiej partii CDU, uczestniczyła w mityngu wyborczym z Horstem Seehoferem - przewodniczącym bawarskiej CSU. Obie partie tworzą w Bundestagu jeden klub poselski, wspólnie prowadzą też kampanię przed wyborami do Bundestagu wyznaczonymi na 24 września. Zwolennicy CSU powitali Merkel, określając ją mianem "liderki Zachodu" - podała rozgłośnia Bayerischer Rundfunk.

Merkel nie kryje rozczarowania wynikami zakończonego w sobotę szczytu G7 na Sycylii, obarczając prezydenta USA Donalda Trumpa odpowiedzialnością za brak porozumienia w sprawie walki ze zmianami klimatu.

Dyskusja była "bardzo trudna, by nie powiedzieć: niesatysfakcjonująca" - oświadczyła Merkel w sobotę na spotkaniu z dziennikarzami w Taorminie na Sycylii. Jak zaznaczyła, w kwestii ochrony klimatu sześć krajów i Unia Europejska reprezentują inne stanowisko niż USA, które rozważają wyjście z porozumienia paryskiego, zawierającego zobowiązanie do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Trump zapowiedział, że podejmie decyzję w przyszłym tygodniu.

Merkel i Seehofer spotkali się z wyborcami w jednym z monachijskich namiotów piwnych. Wspólny wiec pomyślany był jako sygnał skierowany do elektoratu, że obie siostrzane partie zakończyły spory i zamierzają wspólnie walczyć o jak najlepszy wynik w wyborach.

W przeszłości między CDU i CSU dochodziło do ostrych sporów na tle forsowanej przez Merkel liberalnej polityki migracyjnej rządu. Seehofer domagał się ograniczenia liczby imigrantów do maksymalnie 200 tys. osób rocznie i w przypadku odmowy groził szefowej rządu skierowaniem sprawy do Trybunału Konstytucyjnego.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ akl/ ap/

TEMATY: