Związkowiec z kopalni Turów: szykujemy się do wyjazdu do Luksemburga

2021-09-22 10:29 aktualizacja: 2021-09-22, 12:29
Fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Przygotowujemy się do wyjazdu do Luksemburga do siedziby TSUE, a w przypadku pogorszenia się sytuacji zablokujemy autostradę A4 – powiedział PAP przewodniczący organizacji związkowej NSZZ Solidarność Kopalni Węgla Brunatnego Turów Wojciech Ilnicki.

Związkowiec w środę w rozmowie z PAP powiedział, że jedną z form protestu po postanowieniu TSUE nakładającym na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, będzie wyjazd do Luksemburga do siedziby TSUE. „To wymaga jednak dużej logistyki i gdy będziemy gotowi to ogłosimy, kiedy wyjeżdżamy” - powiedział związkowiec. 

Związkowcy z Turowa zablokują autostradę A4

Ilnicki dodał, że „w przypadku pogorszenia się sytuacji lub jakiegokolwiek zagrożenia” związkowcy z Turowa zablokują autostradę A4. „Zablokujemy dojazd części zamiennych i innych towarów do Niemiec. Zrobimy to w dniu kiedy do UE z Polski jedzie najwięcej towaru. Może w końcu Unia poprosi, by kopalnia mogła dalej funkcjonować, aby Polacy mogli taniej płacić za energię, a nie coraz drożej” - mówił Ilnicki.

Związkowiec, pytany przez PAP o nastroje wśród załogi kopalni i okolicznych mieszkańców, powiedział, że są one „fatalne”. „Mamy sygnały z miasta; widzieliśmy wywieszki na niektórych sklepach czy barach, że Czechów nie obsługujemy; boję się tylko, by nie doszło do eskalacji” - powiedział.

Według Ilnickiego za konflikt wokół kopalni Turów odpowiedzialny jest premier Republiki Czeskiej Andriej Babisz. „Doprowadzał on do eskalacji konfliktu z Polską (…) to jest oligarcha, który za wszelką cenę chce wygrać wybory, nie liczy się z niczym. On chce, by mieszkańcy Bogatyni nie mieli ciepłej wody, by Polacy płacili drogo za prąd” - mówił Ilnicki. (PAP)

Autor: Piotr Doczekalski

mmi/

PAP/